12 listopada 2012

you will never know



Zakochałam się. Nie, nic z tych rzeczy, w małżeństwie wszystko gra :-)  Zakochałam się w piosence.
Usłyszałam ukradkiem i nie mogłam zapomnieć już. Wertowałam, szukałam, z trzech słów usłyszanych sklecić coś próbowałam, by szukać było szybciej. Mąż szukał też.

Znalazłam w końcu. Szczęśliwa szaleńczo, roztrzęsiona w emocjach i ze łzami w oczach uradowana. 
I o co w tym chodzi? Piosenka szczęście daje mi takie, że uśmiech z ust mi nie schodzi.
I od razu ta sterta butów w przedpokoju jest do ogarnięcia, gdy wywijając ciało (tak tak moi drodzy) wkładam rytmicznymi ruchami buty na wieszaczki na drzwiach. I kolacja sama się robi bo ręce tańczą z dżemem łowickim układając jakoś te kanapki.
A i przemyślenia życiowe dochodzą do głosu.. pomysły na przyszłość. I czy to jeszcze ta piosenka czy może jednak hormony? bo który to już dzień cyklu dzisiaj..? Słońce może, bo tak dziś grzeje? 
A kanapki dalej robią się same...
Po kolacji idę do samochodu, po zgrzewkę wody bo zabrakło. I zamykam te drzwi samochodu luksusowego i myślę sobie..
Jeżeli mając tak wiele, nadal znaczenie ma w dniu moim fajna piosenka, to chyba jestem spełniona. 
Jest dokładnie tak jak chciałam. Mierzę życie miarą taką jaką chciałam zawsze mierzyć. Umiem w końcu tańczyć z butami w ręku w przedpokoju i nie uciekać jak się któraś z córek nawinie.. 

Czytać pomiędzy wierszami, widzieć malutkie piękności wśród wielkich cudów, uratować zaplątanego ptaka dziś rano, odkryć śliczność nowej czcionki pisząc maila do koleżanki, odwrócić się, żeby przyjrzeć się człowiekowi… kocham. 
Detalem rozkoszować się i podnosić do rangi uroku.. kocham. 
I w sobie też to kocham, że kocham :-)


A oto sprawczyni mojej trzydniowej już euforii :-) 
Imany - "You will never know"





A na dole, tak bez okazji i bez nawiązań do utworów i euforii dni zwykłych i niezwykłych - ja i moja przyjaciółka wyrwane z domowych ognisk :-) 
Julitko, wyrażasz zgodę na publikacje zdjęć? ;-)



Na koniec, chciałabym podziękować Oli i drugiej Oli za wyróżnienia, które od nich dostałam :-) Bardzo dziękuję dziewczyny :-) 

Przypominam, że konkurs, który ogłosiłam będzie rozstrzygnięty 19 listopada a zgłoszenia przyjmuję tylko jeszcze przez kilka dni (do  16 listopada) 

No i jeszcze jedna wiadomość. Przyjaciółka z powyżych zdjęć organizuje candy więc zapraszam do niej 


i.w.

Jeżeli masz problem z wstawieniem komentarzu - odśwież stronę!
Jeżeli wstawiony komentarz wyświetlił Ci się kilka razy - nie przejmuj się! 
Jeżeli nie widzisz swojego komentarza lub mojej odpowiedzi na niego - kliknij  "Load more" (czyli rozwiń listę) na dole pod komentarzami. W razie dalszych problemów odśwież stronę lub skontaktuj się ze mną - skarzynia@wp.pl




Wszystkie zdjęcia i treści zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Zgodnie z Dz.U. z 1994 r. Nr 24 poz.83 mam prawo do ich ochrony i nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy.



95 komentarzy:

  1. Gratulacje za wyróżnienia :-)
    Czasami tak bywa ,że mały drobiazg jak z piosenką a cieszy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widać, że bywa bywa :-) Fajnie, że zajrzałaś :-)

      Usuń
  2. No cóż mogę powiedzieć :)? Nic dodać nic ująć :) Ja dopiero obudzona, jeszcze przed kawa ;) tak sobie z moja corcia lezymy i słuchamy i nam tez ta piosenka bardzo się spodobała :))) tak,ze zapowiada się miły i energetyczny dzionek :) Buziaki przesyłamy i dziękujemy :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o nie, to ja dziękuję :-) Że mogłam na chwilę ze swoją piosenką u was zagościć :-) Pozdrawiam dziewczyny :-)

      Usuń
  3. Jak ja to znam. Stan totalnego szczęścia z powodu jakiejś błahostki.Ale tak naprawdę nie o piosenkę tu chodzi ,chociaż jest urocza.Gdybyś miała zajętą głowę jakimiś przykrymi sprawami , nawet byś jej nie usłyszała.Znam osoby , które nie słyszą i ubolewam ,że szczęście nie jest zaraźliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale też na szczęście trzeba się otwierać.. a ja Maszko.. no nie jest tak, że moja głowa szczęśliwa jest i już. Ja nie piszę na blogu o tym co boli, piszę co raduje. I może wygląda, że powodów do smutku nie mam, ale mam mam ..ale wiem, że te smutki przychodzą czasem i odchodzą za chwile.. i staram się zachować zdrowy rozsądek w smuceniu się i wkurzaniu się ;;-) łatwo nie jest przyznam ;-) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :-)

      Usuń
  4. Iwonka chyba mamy podobne gusta ja jestem na tej nutce zawieszona od tygodnia chcoc w przerywniku mam jeszcze drugą:)
    http://www.youtube.com/watch?v=i3AtRBlRQ-I&list=FLk97-CufdhmUXgIv0egTs6w&index=1&feature=plpp_video

    piekne zdjęcia,ach ta jesień... pozdrowionka miłego dzionka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie też życzę miłego dnia :-) na pewno zajrzę na stronę, którą podałaś, tylko muszę skopiować do przeglądarki, bo linki wyświetlają się nieaktywne (celem zapobiegania spamowi ;-) ) Pozdrawiam gorąco z ciepłej Ameryki :-)

      Usuń
    2. Piękna ta piosenka!!! słucham właśnie :-)

      Usuń
  5. By być szczęśliwym wystarczy cieszyć się z drobiazgów...
    ja tez tancze sprzatajac i nawet wciagam dzieci w te moje parkietowe szalenstwa :)
    PIOSENKA jest cudna...slucham jej od jakiegos tygodnia :)
    buziaki najslodsze zostawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też przesyłamy buziaki i życzymy fajnego tygodnia :-)

      Usuń
  6. Wiesz Iwonko chyba nie znam takiej spełnionej i szczęśliwej osoby jaką Ty jesteś.
    Gratuluję wyróżnień!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iga... ale mnie zaskoczyłaś!! haha bo ja taka pesymistka całe życie.. i tak od niedawna zaczęłam widzieć inaczej i w końcu osiągam, to czego zazdrościłam innym kiedyś :-) Dziękuję Ci, że deszcz, słońce czy mróz ty zawsze tu u mnie jesteś :-)

      Usuń
    2. To ja jestem na etapie tego pesymizmu,może uda mi się dojść kiedyś do tego spełnienia:)

      Usuń
  7. Ja też kocham drobiazgi wszelakie, cieszę się, że nie jestem w tym sama:) Najważniejsze to umieć się cieszyć tak po prostu, szczerze, tak na całego:)
    Cudnie wyglądacie na tych zdjęciach z Julittką, nawet sobie nie wyobrażasz jak ja dokładnie je sobie przestudiowałam:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ahahahahahhaha ale uśmiałam się, z tego studiowania zdjęcia ;-))) Fajna z Ciebie dziewczyna Aleksandro :-) Cieszę się, że wpadłaś poczytać tekst i postudiować fotografię ;-)

      Usuń
  8. na tym polega szczęście - na małych radościach, dzięki którym widzimy świat pięknym :), zarażaj radością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a myślisz, że się da? :-) fajnie, że wpadłaś, pozdrawiam :-)

      Usuń
  9. Co sprawia, ze jesteśmy uśmiechnięci? co sprawia, ze widać poprzez chmury słonce? drobiazgi, takie dopełnienie już pełnego. Czego chcieć więcej? Tak na dobra sprawę, wystarczy przez chwile stać się obserwatorem własnego życia, stanąć obok. Jak wiele mamy a w ciągłym biegu spraw nie dostrzegamy tego.
    Iwonko, ja pamiętam zapachy, kolory i muzykę. Kiedyś jadąc w autobusie usłyszałam piosenkę, przy której tańczyłam do upadłego z moja przyjaciółka wiele lat temu. Cały dzień nie schodziła mi z ust a ja się czułam jak by mnie na jakimś obłoku niosło. Innym razem poczułam perfumy... no nie wierzyłam tak dokładnie pachniał mój tato gdy byłam mala dziewczynka, wiesz, ze jak na niewidzialnej smyczy pomaszerowałam za tym panem i robiąc najsłodsze oczy jakie tylko potrafię wyprosiłam ich nazwę. Moj tato dziękował mi przez pol godziny, myślał, ze już ich nie produkują... szczęśliwe już dwie osoby...

    Piękne Wy oj piękne :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha naprawdę tak pięknie Pana poprosiłaś o perfumy? :-) Ale fajna historia :-) Mi te drobiazgi właśnie szczęście dają największe.. właśnie dopełniają całości. Buziaki od nas dla was :-) Pozdrawiam :-)

      Usuń
  10. uratowałam wczoraj srokę, wpadła między szczeble płotu zaklinowawszy się. darła dziób w niebogłosy, trzepotała skrzydłami, kąsała tym dziobem i musiałam tak delikatnie ją uwolnić... Udało się. Jaki miałam potem radosny dzień. Pani na poczcie, cudny list w pocztowej skrzynce, w którym mama dziewczynki z którą prowadziłam kilka lat temu warsztaty plastyczne pisała jak to ta (kiedyś mała - dziś duża już) dziewczynka za mną tęskni, jak odmieniłam jej świat i ukierunkowałam na "plastykę" jak wspomina, że skoro ciocia nie mieszka już blisko i na zajęcia nie przyjdzie, to może One przyjadą do mnie - gdziekolwiek jestem... Płakałam ze wzruszenia, a teraz kiedy patrzę na tę fotografię, gdzie przyciskasz dziub do polika Julitki - to autentycznie (tylko się znów nie śmiej!) chciałabym być pomiędzy jej polikiem, a tym całusem "cała" taka mała wciśnięta w te emocje MI
    I nieraz mam wrażenie jakbym stała gdzieś obok, za tym platanem i zawiązywała but w biegu za Wami.
    I wciąż gdzieś mi za mało o słowo, za daleko o ocean do Was :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "I nieraz mam wrażenie jakbym stała gdzieś obok, za tym platanem i zawiązywała but w biegu za Wami."
      Tak. Tak właśnie jest. Jak zwykle Maryś ubiera w słowa myśli ludzkie. Ale do tego już nas przyzwyczaiła i nawet już sie na nią nie wkurzam, nie denerwuje, nie zazdroszczę... Akceptuję i godzę się z tym, że ja tak nie potrafię i już. Niech ma. Tak to umie i ma... Czasami mam ochotę wsiąść w wehikuł czasu i oderwać się od tego internetu, telefonizacji... Pochłania nas to tak bardzo, że często się gdzieś zatracamy... Ale nie mogę być hipokrytką. Nie mogę. Gdyby nie ten blog, internet to czy ja miałabym możliwość czuć, że właśnie gdzieś tam ja tego buta wiążę... Marzyć, że wsiadam z Maryś do tego samolotu i chichramy się jak głupie. i gadamy jedna za drugą a potem we cztery zalewami łzami wzruszenia całe lotnisko w wielkim USA... Czasami mam wrażenie, że znam Was lepiej niż tych co znimi na codzień prawie za rękę idę... Ale ja już się powtarzam jak debil... Muzyka ma taką siłę. Jak włączam ją w aucie na cały regulator, w domu przy sprzątaniu to wszystko ma inny wymiar. Wszystko można, wszystko sie potrafi, nabiera się sił, których czasami nie ma... Fajna ta piosenka.... Mojemu Adasiow się spodoba... a Wy z Julitką takie kochane. Dajcie więcej takich zdjęć!! błagam!!

      Usuń
    2. hahaha - głupolas - czasami sobie wyobrażam że ta droga (powinnysmy spać) a gadamy jak głupie, a na lotnisku (powinnysmy opaść ze zmeczenia jak flaki) a skaczemy i piszczymy jak stado nieopierzonych kurcząt spłoszonych z gniazda - i ja wiem, że tak będzie!
      Julia Głuptasku, a ja codzienności opisać z taką werwą i zgrzytem i z piskiem opon nie potrafię, więc się sprawiedliwie podzieliły umiejętności :D

      Usuń
    3. Oj dziewczyny dziewczyny.. ale ja się poryczałam tu.. Maryś to twoje zdanie z butem.. boże już zapisuję w najpiękniejszych cytatach! a to niby tylko o bucie.. a jednak o czymś tak niewyobrażalnie pięknym :-) Dziewczyny! Ja na tym lotnisku to o własnych siłach nie wystoję! Ktoś będzie musiał mnie trzymać! Jak ja was kiedyś ujrzę.. to ja o tym nie tylko post, ale książkę napisze ;-) Bo to jakiś dla mnie będzie cud! Tak kiedyś klikając w coś.. zachwycając tekstem, obrazem.. emocją zawieszoną nad całym blogiem jednym i drugim.. zaczęło się coś. Trudno nawet powiedzieć co! Ale kocham to uczucie w sercu, jak o was myślę. Jak zastanawiam się co dziś Tosia Julki robi, albo jak wygląda dorosły syn Maryś! Przecież to aż nierealne jest, że tak można.. Nie wiedziałam, że zdolna jestem do takich uczuć.. a jednak coś nowego dowiaduję się o sobie dzięki tak zwanej technologi.
      Maryś, mój ptak też się szamotał i dziobem dziobał na lewo i prawo i w rękawicy kuchennej z nożyczkami na niego szłam .. bo zawisł na skrzydle na karmniku i musiałam odciąć ten taki utkany przez niego sznureczek.. sąsiadka pomagała a dziewczyny trzymały kciuki.. i udało się! :-) Maryś, my jednego dnia uratowałyśmy ptaki na dwóch różnych kontynentach, czy to nie jest magia?? :-) Całuję was dziewczyny w policzek, tym samym ruchem co Julitkę na zdjęciu :-))

      Usuń
    4. Jeszcze do Julki: zdjęć takich mamy jak na lekarstwo! Aż wstyd! A w dodatku Julka nie wie jeszcze, że te zdjęcia u mnie na blogu są ;-) jak przeżyję burzę dzisiaj to może pojawi się więcej kiedyś :-))

      Usuń
    5. Ja do mojego szłam w tych ogrodowych co to nimi liście zbieram! :)
      O tym samym myslałam jak o swojej sroce pisałam, że to niby zwykłe ratowanie ptaka, a taki prawie symbol hihihi - obie jednocześnie
      I nie o bucie masz rację o czymś, co mnie zadziwia wcale nie mniej, że można miec wrażenie jakby się stało obok kogoś kogo nie tylko, że w życiu na oczy nie widziało, a i zna od tak niedawna i niby tylko przez litery - ale te pisane sercem czuje się na kilometr :D

      Usuń
  11. Też sobie z Mikołajem siedzimy i słuchamy i też jakoś fajniej;-) pozdrawiamy ze słonecznego Poznania;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też pozdrawiam was w pięknym Poznaniu :-) i dziękuję za odwiedziny :-)

      Usuń
  12. Od kilku dni energii dodaje mi piosenka Hey "Do Rycerzy, do Szlachty, do Mieszczan"
    Tekst stawia mnie na nogi, kiedy zmęczenie tym i owym dopada.
    Uśmiech przesyłam z dalekiej wyspy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie muszę posłuchać tej piosenki! Nie słyszałam nigdy! A kiedyś byłam fanką Hey :-) Pozdrawiam i też uśmiechy ślę na wyspę :-)

      Usuń
  13. Fajnie. Też tak mam. Coraz częściej zauważam drobiazgi w swoim życiu, za które jestem wdzięczna i którymi się cieszę. Życie przecież głównie z drobiazgów, z chwil się składa. Chyba niefajnie byłoby, gdyby cieszyły mnie czy Ciebie już tylko "wielkie" rzeczy... Bardzo się cieszę, że jesteś szczęśliwa. Oki, idę słuchać piosenki (o ile to będzie możliwe, bo właśnie mi wiercą za oknem) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) Mam nadzieję, że za głośno tam nie wiercili bo piosenka warta wysłuchania :-) Pięknie powiedziane.. życie z drobiazgów się składa, z chwil... pięknie. Pozdrawiam i fajnie, że wpadłaś :-)

      Usuń
  14. Muzyka... Za kazdym razem, kiedy jakas nuta mnie urzeka, to mysle sobie, jaki to Pan Bog madry i wielki, ze dal ludziom na uzytek cos takiego jak dzwieki ;) A ludzie takie cudenka z nimi wyrabiaja, ze ech! A inni sie nimi zachwycaja, odplywaja, spiewaja, tancza, a i smuca. Jak dla mnie fakt jest jeden, ze w muzyce najpiekniej wyrazamy siebie. No i tu dowod, ze tak niewiele wystarczy do mega radosci! Gotowanie dobrze idzie, sprzatanie dobrze idzie! Tez to mam :)
    Jak fajnie widziec Was razem, Dziewczyny!!! I zdjecia tak idealnie pasuja do beztroski i zadowolenia z zycia, o czym mowi post. Pozdrawiam! Lece zajrzec do Julitki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika a ja bym chciała więcej widzieć Ciebie :-) Wstaw coś na FB :-)) Muzyka czyni cuda ..tak to prawda.. ja nawet wenę twórczą mam zdwojoną przy muzyce :-) Buziaki i uściski Moniko ty nasza kochana :-)

      Usuń
  15. uwielbiam tą piosenkę!!! cieszę się, że tu zajrzałam, bo niedawno ją usłyszałam spodobała mi się, ale w natłoku zajęć zapomniałam totalnie o niej! jest c u d o w n a! :)) jestem u Ciebie chyba pierwszy raz i myślę, iż nie ostatni, bije takie szczęście życia od Twoich postów;)

    pozdrawiam Cię ciepło i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za piękne słowa :-) Zajrzę do Ciebie na pewno :-) Pewnie usłyszałaś ją w "Prawie Agaty" ;-) albo jak ja w reklamie "prawa Agaty" :-) Bo ja tu na mojej obczyźnie mam polską telewizję nawet :-) Witaj u mnie w takim razie i mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej :-) Pozdrawiam

      Usuń
  16. piosenka o naszej "babskiej" naturze;) uwielbiam jak oni kręca tymi tyłeczkami!
    i wiesz? obstawiam, że to jednak hormony....czasmai z błahostki- wielka tragedia, innym razem z promyczka - upały!!!!!!
    a ja dzisiaj w takim nastroju " z przymrużeniem oka" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaaha ale pięknie to ujęłaś!! :-) A ja dziś w nerwach bo muszę już lecieć a czytam te komentarze i czytam i odpisać muszę od razu bo potem to już nie odpiszę w ogóle ;-) Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  17. Ale Ci zazdroszczę... Chciałabym kiedyś powiedzieć, że jestem spełniona... a mi wciąż czegoś do szczęścia brakuje i się tak zastanawiam czy rzeczywiście mi czegoś brakuje czy po prostu ja nie umiem docenić tego co mam...
    Nie wiem... ale na pewno brakuje mi do szczęścia przyjaciółki takiej prawdziwej takiej jak Ty masz ;) Ale miło na Was popatrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolina ale mi też brakuje ;-) Ciągle czegoś nowego mi potrzeba i ciągle czegoś od siebie wymagam ;-) ale to dobrze! bo dzięki temu, mogę zdobywać :-) to normalne.. każdy chce więcej mieć, więcej podziwiać..i też mam chwile gdy płaczę bo czegoś mieć nie mogę ;-) Ale ogólnie wiem, że jestem spełniona.. że to co najpotrzebniejsze mam! że to co najważniejsze toczy się tu i teraz :-) Buziaki Karolinko :-)

      Usuń
  18. IWONKO-nie wiem czemu ale robię dla Ciebie wyjatek i komentuje Twój post,może dlatego żeśmy obie Wiśniewskie z "przydziału " losu ,szczęśliwego zresztą ,po męzach?
    Wiem o czym piszesz i wydaje mi się,że wiem co czujesz.A piosenka to iskra,która zapaliła to co w Tobie jest.
    Takie poczucie spełnienia w danej chwili to ogromna fala ,która pięknie niesie do następnego pytania o sens czegokolwiek.I ja Ci z całego serca życzę żeby CIĘ niosła jak najdalej i jak najwyżej bo jest w gruncie rzeczy nam przyrodzona.Wszystkie "muły" na tym pięknym odczuciu sami sobie nawarstwiamy.
    Nie odsłuchałam piosenki bo od paru tygodni chcę ciszy wokól siebie dlatego jak już to włącza mi sie mocna selekcja tego czego słucham.Ale się cieszę że taki drobiazg tak mocno Cię usadowił w Twoim dobrostanie.ściskam mocno o do następnego napisania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak ja mam ten wyjątek rozumieć ;-) Pięknie, pięknie Iza! "piosenka to iskra,która zapaliła to co w Tobie jest." To Twoje zdanie, jest niesamowite. Prawdziwe. Dziękuję Ci Iza i do usłyszenia :-)

      Usuń
  19. Ja też uwielbiam :-)) Ale mi dałaś pomysł! Ja od dzisiaj też będę mieć w telefonie ten utwór :-)) Że też sama na to nie wpadłam ;-) Pozdrawiam Cię :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. cudownie pozytywny post:) piosenka super, uwielbiam takie klimaty i taki głos.. pozdrowienia!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też Cię pozdrawiam serdecznie :-) i dziękuję za odwiedziny :-)

      Usuń
  21. Masz rację, w tej piosence jest cos wyjątkowego, że masz ochotę tańczyć boso z kieliszkiem wina, i nie myśleć o tym co jest nie tak.
    Miło czytać, że jesteś szczęśliwa z małych codziennych spraw. Uwielbiam słuchać ludzi, którzy potrafią mówić o uczuciach, szczególnie tych dobrych. Dzisiaj nasłuchałam się o tych złych, znowu przyniosłam je do domu, jutro rano w Sądzie też będę je przywoływać, ale Twój post, piosenka, noi moze jeszcze szkolenie na którym wieczorem byłam daje zastrzyk dobrej energii.
    Tak trzymaj, jest pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Iwona :-) a co ty w tym sądzie robisz?? ciekawość mnie zżera ;-) Pozdrowienia :-)

      Usuń
  22. Polecam cała płyte - idealna ja jesień:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no już częściowo przesłuchałam i bardzo mi się podoba :-) Pozdrawiam :-)

      Usuń
  23. No jestem:) Chcialam swoje trzy grosze wcisnac:) ale ze jestem padnieta i noc juz pozna, wiec posluze sie cytatem ktory tak troche nie do konca tu pasuje... chociaz jednak pasuje;)
    " life isn't about waiting for the storm to pass...it's about learning to dance in the rain "
    Pa, dobranoc:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jultka cudowny cytat!! chciałabym go mieć na sukience, którą może kiedyś uszyje mi Maryś :-) i ja uważam, że bardzo pasuje do tego posta :-)

      Usuń
  24. Fakt, jest świetna! Od razu wpada w ucho :) I głos świetny :) Będę szukać więcej ;)
    I czytając widziałam Ciebie wywijającą tyłkiem z butami w dłoniach :D Świetny, radosny post :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha naprawdę tak malowniczo mnie widziałaś? ;-)) no miło mi no :-) Pozdrawiam Cię Sówko :-)

      Usuń
  25. Iwonko, Ty jesteś niesamowita! Niby piosenka, niby nic, niby takie to zwykłe a jakoś tak widzę Cię jak Ty wzorem się stajesz. Jak ja marzę żeby mieć takie podejście do życia, żeby tak doceniać to co mam i jednocześnie tak czuć się spełnioną. Pewnie muszę swoje przeżyć jeszcze. Pewnie moja dojrzałość emocjonalna nie jest tak rozwinięta jak Twoja. Ale jakaś być musi skoro ja czytam to co piszesz i aż dziw mnie bierze że tak można:) Ech! Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza jak ja Ci tam dosłownie kopnę .. w coś haha ... Czytasz mój blog i inne blogi.. chcesz to robić, chcesz dowiadywać się więcej.. bardzo ładnie komentujesz .. mówisz ciągle że chciałabyś być, że może kiedyś wzór dogonisz.. a ty Iza nie widzisz w ogóle, że ty już jesteś jakaś? Inna niż ja, inna niż Julita, niż inne blogerki, ale jeteś normalną, fajną dziewczyną! Która musi uwierzyć bardziej w siebie :-) A że wymknie Ci się czasem jakieś drobne narzekanie.. komu się nie wymyka?? no komu? Rób swoje Iza i do przodu idź, ja jestem pewna, że jesteś na doskonałej drodze ku swojemu spełnieniu :-)) Buziaki :-)

      Usuń
    2. Dziękuję! Ja taka czasem jestem mało wierząca w siebie. A czasem znowu wierzę aż za bardzo! Ale cieszę się niezmiernie że mogę i czytać i komentować to co piszecie! I za to że taki piękny wzór życia dajesz, też dziękuję! Dowiedziałam się że nagrodę swoją oddałaś i tak mi się ciepło na sercu zrobiło, że ten świat to jednak piękny jest i ja wierzę ciągle że on jest piękny a ludzie dobrzy!

      Usuń
    3. Bardzo dobrze Iza :-) Bo ta wiara może kiedyś cuda uczynić :-)

      Usuń
  26. Często mam tak, że usłyszę gdzieś piosenkę która mnie zachwyci. Łapię słówka, wystukuję w google i szukam, szukam, aż znajdę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie nie mam tak nigdy! Nawet jak coś mi się spodoba! Ale ta spodobała mi się tak bardzo, że mnie skręcało od środka aż ;-) Pozdrawiam :-)

      Usuń
  27. I don't think this is good idea.. but thank you anyway :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam Imany, choć odkryłam ją stosunkowo niedawno (kilka miesięcy). Niezwykle hipnotyzujący wokal, idealny do zatrzymania się na chwilę, albo wyłączenia się, gdy słodkie dźwięki jej piosenek brzmią w słuchawkach. Najbardziej rozczula mnie "Seat with me". Biegnę zapisać się na konkurs, póki jeszcze jest chwilka i czuję, że rozgoszczę się na dłużej :) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło :-) dziękuję za odwiedziny i komentarz :-) Nie słyszałam jeszcze "Seat with me" ale oczywiście zerknę w wolnej chwili, Pozdrawiam Cię :-)

      Usuń
  29. Ty potrafisz dać siłę:) Drobnostka nutki i mozna sie zarazić.I nie o to chodzi ze ja mam zamiar Ci słodzić bo tu wypada ze Ty fajna"amerykańska kobietka" jesteś:)Jaka jesteś Ty sama dobrze wiesz:).I dobrze ze nie piszesz o smutkach i zmartwieniach, tylko potrafisz napisać jak pomimo zmartwień i trosk dnia codziennego żyć z równowagą i umieć znalezć w tym zwariowanym pędzie radość :) codzienną. Choć myślę że w WIELKIM ŚWIECIE "American Dream" może ta radość codzienna ciut łatwiej przychodzi.Mentalnosć spoleczeństwa tez inna i nastawienie do życia inne:)To nie narzekanie o nie nie.To tylko zauwazalny stwierdzany fakt wzięty z autopsji.
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na wyniki CANDY:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zdecydowanie inna mentalność.. Ja nawet myślę Pati, że jak bym nie miała tej mojej Ameryki tu i teraz to nie byłabym taka obłędnie szczęśliwa na co dzień ;-) Bardzo wile nauczyłam się od Amerykanów i ich podejścia do życia.. zauważyłam że oni ogólnie są dużo szczęśliwsi niż Polacy, I nie chodzi o pieniądze! NIE! Bo ludzie, których życie toczy się raczej biednie potrafią cieszyć się życiem :-) Pozdrawiam Cię :-)

      Usuń
  30. Cudowne takie chwile kiedy wszystko się chce i po prostu życie się kocha, tu i teraz i aż całe ciało krzyczy z tej radości ..... Muzyka pozwala czasem wyzwolić w nas radość ot tak po prostu ...
    Cudowne chwile z osobami, które się kocha ...
    Cudowne to kochanie siebie za ... za wszystko chyba ....
    Cudownie jest czytać takie słowa ....
    Cudownego kolejnego dnia Iwonko ....
    :*

    OdpowiedzUsuń
  31. O matko dziękuję :-) Miło mi bardzo.. pięknie to napisałaś! Cudownie jest umieć używać słowa "cudownie" dnia codziennego :-) Pozdrawiam i do usłyszenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. piosenka naprawdę super, ja nie dawno nauczyłam się cieszyć małymi rzeczami , chwilami...cudownie znów cieszyć się drobiazgiem jak dziecko....pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja też Ciebie pozdrawiam :-) Weszłam na Twój blog już ze 3 razy ale nie mam nigdy na tyle czasu by dokładnie sobie poczytać .. także jeszcze będę zaglądać :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. O Jezu Iwonko, dzięki Ci za tą piosenkę!! Słyszałam ją niedawno i też zakochałam się w niej. Ale nie wiedziałam kto ją śpiewa. Teraz słucham ją u Ciebie dwudziesty już chyba raz:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale cieszę się niezmiernie :-)) Bo ja kocham powiem Ci ludzi uszczęśliwiać :-) Wiesz ile ja się jej naszukałam?? Fajnie, że nie tylko dla siebie :-) Pozdrawiam Cię i twojego pięknego synka :-)

      Usuń
  35. a ja się w tym Twoim uśmiechu zakochałam z pierwszego zdjęcia. Taki naturalny, beztroski, HAPPY taki o! I 'gwiazdorski' też nieco. Gwiazda kina uchwycona z ukrycia na spacerze z dziećmi. Pisali w 'People".:))) I piosenka cudna rzeczywiście. I tak siedzę sobie teraz przy tym komputerze, choć mnóstwo innych rzeczy do zrobienia, i myślę, jakie to szczęście, że Ciebie w tym świecie znalazłam. Ot taka drobnostka, a rzecz wielka i cieszy! Całusy:-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ada nawet nie wiesz jak ty moją samoocenę podnosisz ;-))hahaha uśmiałam się z tego, że w People pisali ;-) I ja się też cieszę, że Ciebie znalazłam :-) A wiesz, że ty mi się śniłaś kilka dni temu?? I to taki dziwny sen był ;-) Byłaś blondynką z dzieckiem i na placu zabaw chodziłaś i wszystko sprzątałaś.. tak wiesz natarczywie haha i ja Ci kubek podałam z kawą a ty najpierw musiałaś wyczyścić moje odciski paców i dopiero mogłaś się napić :-)) Jesteś pierwszą moją blogową koleżanką, która mi się przyśniła :-) Całuję Ci i mocno ściskam :-)

      Usuń
  36. Z piosenkami mam podobnie, jak któraś mi przypasuje, to jak czołg wale do przodu, nic mi nie straszne, serce samo się raduje i tańczy, zero zmęczenia i jakaś taka lekkość bytu cały dzień we mnie ;)) piękne to uczucie, taka radość z niczego tak naprawdę ;)) piosenkarkę znam, ma rzeczywiście niezwykły głos ;)
    Nieraz też jest takim pchnięciem do przodu ułamek myśli, coś mi się miłego przypomni i... tak bujam się na tej myśli cały dzień :), nic wtedy nie straszne.
    Miło poczytać , że inni tez tak mają, a te Wasze zdjęcia, no cudne po prostu !
    buziaki!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ula :-) Masz rację, że dobra muzyka jest często pchnięciem takim! dokładnie takiego określenia potrzebowałam :-) Pozdrawiam i ściskam :-)

      Usuń
  37. Zaraz się popłaczę chyba, ja tu takie rzeczy od serca piszę i gdzie ten mój komentarz jest teraz no gdzie?!?????:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kliknij na samym dole "load more" :))) jest Twój komentarz ;)

      Usuń
    2. Dzięki Ula za maila:) Już się uspokoiłam, Już jest, wszystko gra:)
      Iwonko tłoczno tu u Ciebie:)))

      Usuń
    3. hahaha no jakoś ostatnio tłoczno :-)) Cieszę się Ada, że już wszystko jasne a Tobie Ula dziękuję bardzo, że pomogłaś :-)

      Usuń
  38. No, to pogrzebałam i już wiem jak u Ciebie komentarz wstawić, ależ jestem z siebie dumna hehe trochę techniki i człowiek sie gubi hehe
    Muzyka musi być , bo bez niej byłoby smutno i ja mam podobnie, bo jak już coś-muzyka-piosenka mnie dopadnie to łazi za mną, ale tez ładuje moje akumulatory:DD
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  39. a ja przedwczoraj zamknęłam się na szczęście..tak nagle..takie głupstwo...jedno słowo..jak ja byłam nieszczęśliwa!!!Nie przywykłam..bo stan ten mi tak rzadko ...jakoby rzec prawie nigdy nie towarzyszy....ło matko jak człowieki sobie radzą,gdy na szczęście się nie otwierają!!! Przecież to wprost ból fizyczny!!!!!a potem wieczór-ba !!! pół nocy przegadane,łzami oczyszczone..a dziś???Normalnie Wenus z Milo..hihihi:)))Buziolki:)))) Ale z was ładne dziołchy!!!

    OdpowiedzUsuń
  40. Qroko ty jesteś zawsze tak pozytywna, że ja to aż czuję przez te łącza internetowe! ale każdemu w końcu się zdarza.. no wiesz, gorszy dzień.. tylko szkopuł w tym jak się z tego dnia otrząśniemy. Ty, widzę, otrząsnęłaś się z klasą! no Wenus z Milo to chyba klasa no nie? :-)) Cieszę się, że już ok i pozdrawiam i ściskam :-)

    OdpowiedzUsuń
  41. Masz rację:) piosenka jest bardzo, bardzo... fajna:) Bardzo pozytywny post napisałaś, aż uskrzydla i miło pomyśleć, że gdzieś w świecie jest tyle szczęścia:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Miło się czyta tak pozytywne notki :) Ja również mam taką swoją ulubioną piosenkę i w zasadzie gdy jest mi źle, zawsze ją sobie nucę w głowie i.. jest mi lepiej, emocje opadają i jest piękna równowaga :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piękna równowaga jest nam bardzo potrzebna :-) ale tak samo jest moim zdaniem potrzebna mam dzika radość i dziki smutek ;-) też tak dla równowagi! Jestem zwolenniczką pozwalania sobie na wszystkie uczucia wewnętrzne. Pozdrawiam Cię :-)

      Usuń
  43. Tak muzyka ma na nas niesamowity wpływ . Jest to jedno z najprzyjemniejszych no i co ważne zdrowych uzależnień !
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  44. To prawda! Zgadzam się bez reszty :-) I również pozdrawiam :-) Śliczna nowa ikonka :-)

    OdpowiedzUsuń
  45. Pierwszy raz usłyszałam ten utwór tu, na Twoim blogu, niedawno. Zapadł mi w pamięć. A dziś nieoczekiwanie w sklepie mięsnym dogoniła mnie Imany :-)) Uśmiech i słońce :-)Rzadko puszczają coś co znam :-)

    OdpowiedzUsuń
  46. i widzę że do mnie napisałaś.. więc skojarzyłaś utwór ze mną :-) miło mi bardzo :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  47. piękna piosenka!

    pozdrowienia za Szwecji :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)