No moi mili, drodzy czytelnicy :-) Wyniki Niby Candy już są :-) Jestem bardzo podekscytowana całym tym konkursem. Bardzo dużo radości mi sprawił, choć też zamieszania bo chciałam skomponować paczuszkę iście amerykańską, a tymczasem nie mogłam znaleźć żadnego gadżetu z flagą! No jak to możliwe, że w USA nie mogę nic flagowego kupić?? Ale paczkę mam wysłać do 23 listopada więc jeszcze chwilę czasu mam, żeby coś dołożyć :-)
Dziękuję wam wszystkim za piękne, mądre, zabawne komentarze. Wybrałam 10 najbardziej do mnie przemawiających, potem 6 najfajniejszych przesłałam mojej przyjaciółce by wybrała jeden wygrany, w tym czasie ja zrobiłam to samo. NO i wybrałyśmy dokładnie ten sam komentarz :-) Tym bardziej jestem zadowolona z wyników, bo są jednogłośne :-)
Dziękuję też za wszystkie facebookowe lajki, bo mimo, że nie mogę wstawić bezpośrednio na blogu funkcji lajkowania, to widzę, że sobie pięknie radzicie i odnajdujecie mnie na FB :-)
Kto nie wie jak, a chce, to zapraszam do zakładki na moim blogu candy i banery lup kliknijcie na OnaMaSile
Zanim podam wam wyniki, chcę jeszcze o czymś napisać. Obiecuję, że króciutko :-)
Wszystkich tym, którzy mają problem z komentarzami zapraszam do mojej zakładki "problemy techniczne"! Wyjaśniam też pod każdym postem, co trzeba zrobić, by zobaczyć swój komentarz. Bo jest to najczęstszy problem, że nie widać napisanego komentarza. ONE WSZYSTKIE SĄ! Trzeba tylko wcisnąć "Load more" by zobaczyć pełną listę komentarzy. Czasami "Load more" trzeba wcisnąć dwukrotnie.
Jeżeli nadal macie problem, zawsze możecie do mnie napisać.
No to chyba czas na wyniki :-))
Wygrany komentarz, jest to komentarz do posta "o szczęściu różnie", gdzie opisywałam moją zawsze uśmiechniętą, zawsze szczęśliwą babcie.
Otóż…. THE WINNER IS…… Izabela!!!!! Iza prowadzi blog handmade by Izabela Ja ten blog uwielbiam wprost :-)
Komentarz Izy:
Wiesz Iwonko, myślę, że Twoja babcia naprawdę była szczęśliwa. Moja też pochodzi ze wsi, ludzie tam nie potrzebowali wiele by cieszyć się drobiazgiem, byli szczęśliwi widząc, że zboże rośnie, że ogródek pełen. Przeżyli wojnę, widzieli na własne oczy okrucieństwa, dla nich najważniejsze było to, że żyją, mają siebie.
Chyba nie ma co porównywać ich życia do naszego. Jasne role kobiety i mężczyzny wpajane od wieków. Nikt nie protestował, nie czuł się gorszy... taka moja rola i kropka.
Podziwiam tych ludzi, przecież w ciągu ich życia kilka razy zmieniał się ustrój, na własne oczy widzieli zmiany cywilizacyjne. Od bryczki po super wyposażone auto, od świeczki po cyfrowa telewizje.
Moja babcia zwykła mówić: -kiedyś ludzie byli szczęśliwsi-, spotykali się co tydzień, dzieci bawiły się kawałkiem kory, kobiety wyszywały, mężczyźni palili fajki. Wszyscy razem śpiewali, jedli, cieszyli się z dnia wolnego, po całym tygodniu pracy w polu. Moja babcia ma 94 lata, mówi: przeżyłam pana, Niemca, przeżyłam ruskiego, płakałam gdy zobaczyłam naszego papieża w telewizji i płakałam jak usłyszałam głos syna w słuchawce telefonu. Dziecko nie zrozumiesz, ale wy nigdy nie będziecie wolni.
Ona nawet za okupacji, gdy raz jeden, raz drugi najeżdżał, grabił i mordował, była szczęśliwa. Rodzina była blisko. Dziecko musisz nauczyć się piec chleb, musisz.... i swoimi już mocno pomarszczonymi dłońmi pokazała jak dodaje się miłość do tej mąki i wycina znak krzyża... nie zapominaj o tym nigdy, by chleba nigdy nie zabrakło.
My tacy nowocześni, wyzwoleni... z lekka feministyczne, walczymy o swoje prawa, walczymy o szczęście.... tylko czym ono jest? czym je mierzymy? Do szczęścia wystarczy (taka mawia babcia) sam fakt bycia szczęśliwym, szczęśliwym nie mając nic, szczęśliwym umęczonym, pomarszczonym, a one... na kolanach miedzy grządkami śpiewały, niosły ciuki z pola i.... śpiewały, kładły dzieci do jednego łóżka i.... śpiewały.
Podziwiam tych ludzi, przecież w ciągu ich życia kilka razy zmieniał się ustrój, na własne oczy widzieli zmiany cywilizacyjne. Od bryczki po super wyposażone auto, od świeczki po cyfrowa telewizje.
Moja babcia zwykła mówić: -kiedyś ludzie byli szczęśliwsi-, spotykali się co tydzień, dzieci bawiły się kawałkiem kory, kobiety wyszywały, mężczyźni palili fajki. Wszyscy razem śpiewali, jedli, cieszyli się z dnia wolnego, po całym tygodniu pracy w polu. Moja babcia ma 94 lata, mówi: przeżyłam pana, Niemca, przeżyłam ruskiego, płakałam gdy zobaczyłam naszego papieża w telewizji i płakałam jak usłyszałam głos syna w słuchawce telefonu. Dziecko nie zrozumiesz, ale wy nigdy nie będziecie wolni.
Ona nawet za okupacji, gdy raz jeden, raz drugi najeżdżał, grabił i mordował, była szczęśliwa. Rodzina była blisko. Dziecko musisz nauczyć się piec chleb, musisz.... i swoimi już mocno pomarszczonymi dłońmi pokazała jak dodaje się miłość do tej mąki i wycina znak krzyża... nie zapominaj o tym nigdy, by chleba nigdy nie zabrakło.
My tacy nowocześni, wyzwoleni... z lekka feministyczne, walczymy o swoje prawa, walczymy o szczęście.... tylko czym ono jest? czym je mierzymy? Do szczęścia wystarczy (taka mawia babcia) sam fakt bycia szczęśliwym, szczęśliwym nie mając nic, szczęśliwym umęczonym, pomarszczonym, a one... na kolanach miedzy grządkami śpiewały, niosły ciuki z pola i.... śpiewały, kładły dzieci do jednego łóżka i.... śpiewały.
Mnie najbardziej ujmuję ostatnie zdanie, moją przyjaciółkę ujęło dodawanie miłości do mąki.
Iza, serdecznie gratuluję wygranej :-)
Amerykańska paczuszka emigrantki już prawie gotowa i wyfrunie z USA do 23 listopada.
Dwa komentarze, które dostaną drobne "nagrody pocieszenia" to komentarze do posta "mój zwykły dzień", gdzie opisuję moją codzienność zupełnie inna niż ta pokazywana na blogu, często sukienkowa i wystylizowana.
A drobne upominki dostaną:
komentarz Moniki Szl :-) i Soul10 :-) Chwile w dłoni przymknięte
Gratuluję dziewczyny! :-) Prezenciki dla was wyślę również do 23 listopada :-)
Komentarz Moniki:
Fajnie po prostu MIEC w sobie potrzebe naturalnego eksponowania kobiecosci, ktora jest przeciez w kazdej z nas, nawet gdy jestesmy zmeczone, rozleniwione i bez makijazu. Idealnie zas jest, kiedy kobiecosc ujawnia sie jakby sama z siebie, niekontrolowana - w naszym zachowaniu, gestach itp. Trudne to dla wielu, bo wiekszosc pan walczy z kompleksami.
Ja tez mam potrzebe nosic w domu ladne dresy, a do tego lubie balerinki z kokardka. I maz mowi, ze tak ladnie wygladam :) Albo ze lubi zapach mojego kremu do twarzy. A przeciez ja w takiej wersji "domowej" to niby powinnam byc zwyczajna, inaczej pospolita i generalnie nic ciekawego! Ale to nie kolejne zmarszczki odejmuja nam kobiecosci, tak jak i buty na obcasie nie dodaja nam jej. Na ile jestesmy szczesliwe w tej "domowej" wersji, na tyle szczesliwe jestesmy w ogole.
No i jeszcze jedno... chwala Bogu, ze wlasnie taka zwyczajna jestes, bo za to Cie tu lubimy, mysle ;) Gdzies tam daleko daleko zasiada przed komputerem zwyczajna, naturalna, prawdziwa Iwona :)
Ja tez mam potrzebe nosic w domu ladne dresy, a do tego lubie balerinki z kokardka. I maz mowi, ze tak ladnie wygladam :) Albo ze lubi zapach mojego kremu do twarzy. A przeciez ja w takiej wersji "domowej" to niby powinnam byc zwyczajna, inaczej pospolita i generalnie nic ciekawego! Ale to nie kolejne zmarszczki odejmuja nam kobiecosci, tak jak i buty na obcasie nie dodaja nam jej. Na ile jestesmy szczesliwe w tej "domowej" wersji, na tyle szczesliwe jestesmy w ogole.
No i jeszcze jedno... chwala Bogu, ze wlasnie taka zwyczajna jestes, bo za to Cie tu lubimy, mysle ;) Gdzies tam daleko daleko zasiada przed komputerem zwyczajna, naturalna, prawdziwa Iwona :)
Komentarz Soul10:
Ależ puenta cudna:) I ja tak dobrze Cię rozumiem bo u mnie sukienki też od święta i fryzury porządne, czasem lepiej oko pomalowane... Na codzień zaś szkoda czasu więc znów z niezdarnym kokiem w starych dżinsach i trampkach na spacer z Majką wychodzę w przelocie tylko w lustro zerkający. I tak mi dobrze i tak cudownie bo ja lubię siebie i w tych trampkach i w tej sukience. Choć czasem cera szara, odrosty wołają o pomstę do nieba a paznokcie lakieru dwa tygodnie nie widziały, to to nie jest najważniejsze. Zwłaszcza kiedy ja w tym dresie, upaćkana Majki kaszką,a mąż przychodzi i mówi "Ależ Ty piękna";) I powiem Ci, że częściej to słyszę od niego w takich chwilach niż będąc w tej sukience;p
Wszystkim dziękuję za udział w zabawie. Nie sądziłam, że tak wiele osób weźmie w niej udział. Jest mi niezmiernie miło :-)
Kolejne Niby Candy już w 2013. Znów NIBY ….. więcej nie zdradzę :-))
Raz jeszcze dziękuję, gratuluję i zapraszam do odwiedzania ona ma siłę :-)
A tutaj malutki rzut oka na paczkę emigrantki
Gratuluję dziewczynom takiej wygranej! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńGratulacje i owacje i oklaski i zdjęcia tak kuszące, że HEJ :D
OdpowiedzUsuńGratuluje Izie, Monice i Oli :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie razem z wami:)
Bardzo gratuluje wszystkim dziewczynom :)
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne, mądre, ciepłe słowa ....
Pozdrawiam cieplutko i udanego weekendu życzę:)
Gratuluję dziewczynom :)
OdpowiedzUsuńODPOWIEDŹ ZBIORCZA: Dziewczyny dziękuję za zabawę wspaniałą i zapraszam do czytania bloga nadal :-) Kolejne NIBY COŚ już wkrótce :-) Bardzo mi było miło was tu gościć i czytać wasze słowa :-)
UsuńAaaaaa!!!:-) Tyle tu zawsze pięknych komentarzy u Ciebie, że w życiu ale to w życiu bym nie pomyślała, że mogę być w gronie wyróżnionych:) Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo się cieszę, jak mi miło niezmiernie i jak mnie to wyróżnienie wzrusza... Chciałabym żebyś mogła zobaczyć uśmiech na mojej twarzy, aż chyba sobie zdjęcie zrobię i Ci prześlę, jest naprawdę wieeelki;D... Dziękuję Iwonko, bardzo dziękuję...
OdpowiedzUsuńCo do komentarza zwycięskiego to wielkie gratulacje dla Izy i muszę przyznać, że już wcześniej go czytałam i wywarł na mnie naprawdę wielkie wrażenie, zmusił do refleksji i zdecydowanie nie pozostał przeze mnie zapomniany, piękny jest)
Cieszę się Ola razem z Tobą :-)))) I zasłużyłaś jak najbardziej :-) Zawsze coś więcej czuję w tych Twoich komentarzach jak tylko napisane słowa.. coś tam w nich jest.. może zdradzisz mi co?? bo nie wiem w sumie ;-) ale coś jest :-) Pozdrawiam i ściskam was mocno :-)
UsuńMoże to, że ja zawsze szybciej powiem/napiszę niż pomyślę;D Oj nieraz w życiu z tego tytułu niezłe tarapaty miałam;p
Usuńgratulacje!!!:)
OdpowiedzUsuńtaram, taram!!!!!!!!! Fnanfary!!!!!!!!!! Brawa dla Dziewczyn:)
OdpowiedzUsuńZasłużone gratulacje dla Izabeli. =)
OdpowiedzUsuńGratuluję z całego serca, bo wygrana zasłużona :) Dziękuję też za zabawę, bo warto było czekać i czytać, co tu napisane :)
OdpowiedzUsuńODPOWIEDŹ ZBIORCZA: Dziewczyny dziękuję za zabawę wspaniałą i zapraszam do czytania bloga nadal :-) Kolejne NIBY COŚ już wkrótce :-) Bardzo mi było miło was tu gościć i czytać wasze słowa :-)
Usuńo jej :)))))). Ja taka dziś mocno z przed tygodnia, z dzieckiem, które uczepione mojej szyi, z mokrym ręcznikiem od drugiej do szóstej rano, by zbić temperaturę mojej chorybzdzie. Z przygotowaniami i kiermaszem dnia dzisiejszego i nerwami na pokaz jutrzejszy. W strasznie krótkiej mini i nogami na stoliku, z kubkiem kawy i pierniczkiem w dłoni (sil nabieram, bo jeszcze sporo pracy tej nocy mnie czeka). Taka ja właśnie dziś usiadłam sprawdzić pocztę a tam co???? Iwonko, nie mogłaś mi dziś bardziej poprawić humoru. Tylko teraz trzeba będzie się z babcia ta nagroda podzielić, wszak to jej nauki i mądrość pozwoliły mi wygrać te paczkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, bardzo serdecznie :))))
Gratuluje, Izabela! Alez ladnie o tej babci... Podpisuje sie calym sercem pod Twoimi slowami.
UsuńIza nie masz za co mi dziękować! Sama wiesz, że zasłużyłaś! A pomyśl, że ty nie chciałaś brać udziału! Cieszę się, że wzięłaś :-) Mam nadzieję, że kiermasz, pokaz i chora córeczka OK! To mówisz, że w mini pierniczki zajadasz :-) Już sobie to wyobraziłam ;-) A dla babci dorzucę jakieś dobre czekoladki z USA :-))) Dziękuję Ci za zabawę i za to, że jesteś tu niezmiennie, czy jest Candy czy nie ma candy, Ty zawsze jesteś i pięknie komentujesz :-) Pozdrawiam i ściskam was mocno :-)
UsuńOa rany... cudne te słowa...
OdpowiedzUsuńcudne cudne.. Iza takimi rzuca co chwilę :-) A na blogu jeszcze swój talent pokazuje w cudownych wyrobach własnej roboty :-)
UsuńSzanowne Jury - dziekuje! Tyle pieknych slow pisza ludzie, a tu wsrod nich i moje "trzy grosze" na nagrode zasluzyly! I taki ogrom tych komentarzy! Ach, co tu gadac duzo, szalenczo sie ciesze z tego wyroznienia!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńI ja też się bardzo Monika cieszę :-)) Twoje trzy grosze zawsze ma znaczenie i czasem z Julitą te Twoje grosiki omawiamy :-)) że mądre takie i dojrzałe i fajne :-))
UsuńJak najbardziej zasłużone;)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla dziewczyn:)
Wielkie gratulacje dla Wygranych i ciepłe pozdrowienia dla wszystkich bawiących się w tak mądry i refleksyjny sposób :-)
OdpowiedzUsuńIwonako, dzieki, pozdrówka w zimną noc!
Gratulacje dziewczyny!!
OdpowiedzUsuńPiękne te słowa Wasze!
I fajna zabawa Iwonko była! Czekam na kolejne Niby Candy:))
Tak, komentarz Izabeli zapadł mi w serce mocno, gratulacje !!!
OdpowiedzUsuńdziękuje za zabawę ;))
ODPOWIEDŹ ZBIORCZA: Dziewczyny dziękuję za zabawę wspaniałą i zapraszam do czytania bloga nadal :-) Kolejne NIBY COŚ już wkrótce :-) Bardzo mi było miło was tu gościć i czytać wasze słowa :-)
UsuńIwonko dziekuje za zabawe:)))buziolki:))
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwyciężczyń :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję :) A Ciebie podziwiam za dokonanie tak trudnego wyboru :)
OdpowiedzUsuńNo, kochana, bez flagi to już nie będzie to samo ;) Dla mnie jeszcze pamiątka ze Stanów kojarzy się jako breloczek z Obamą i te figurki z ruszającymi się dużymi głowami, też Obamy, oczywiście :D
Buziaki