24 września 2014

Znak



No dobra. Napiszę. 
Miałam nie pisać, choć od początku wiedziałam że to do mnie nie podobne. Ale próbowałam. Jestem emocjonalna do bólu. Zdarza mi się myśleć dopiero po czynie. 
I nadwrażliwa jestem. Oczy załzawione mam kilka razy dziennie. Wzrusza mnie prawie wszystko. I piękne i trudne momenty i śmieszne i ulotne...
Przy dobrych wydarzeniach szaleję ze szczęścia. Chcę o tym pisać. Mówić. Krzyczeć!
Podobnie przy wydarzeniach ciężkich... Nie umiem zbyt długo przeżywać wewnętrznie. Natychmiast muszę rozproszyć szczęście czy nieszczęście po kościach własnych i kościach najbliższych...
Muszę mówić. Przerabiać. Przegadywać. Chwalić się. Ubolewać. I to najlepiej głośno. 
Dlatego jak powiedziałam sobie, że będę milczeć i nic nie powiem, to sama się zdziwiłam. 
No ale ja to ja. I nie wytrzymałam. 
Tak mnie rozpiera, że nie mogę się opanować.... 

Napisałam książkę. I wydawnictwo "Znak" chce ją wydać! 
Nie wierzę! Znak wydaje Wiesława Myśliwskiego! I gdzie tam taka ja ... 

Przyjaciółka na myśl o mojej książce sms-y piękne do mnie pisze, pyta o okładkę, wyobraża sobie moje nazwisko na niej..
Mąż już z 50 razy powiedział, że to jest jakiś szok.
Gdy ja milczałam, on powiedział mojemu tacie. Dumny taki ze mnie. 

A ja...? A do mnie nie dociera. Bo może dla wielu z was to nie jest powód do emocjonalnego wybuchu :)
Ale dla mnie... dla mnie to jest spełnione marzenie z dzieciństwa. 
I ja wiem, że na wyrost...
Że nie mam niczego w dłoni..
Że żadnej umowy nie podpisałam jeszcze...
Że dopiero korektę wstępną dostałam i oburzyłam się już przy pierwszych dwóch stronach ;)
I że jak nie wynegocjuję swojego stylu pisania, to nici z tego "Znaku"...
Że jeszcze różnie może być...
Że nie powinno się mówić o czymś, co ma się dopiero zdarzyć...

Ale!!!

Ja nie mogę! Nie mogę wam nie powiedzieć! Bo to Wy stoicie za tym niespodziewanym wydarzeniem. I ja wiem, że ja tę książkę napisałam sama. Ale wiem też, że gdyby nie Wy to nie uwierzyłabym pewnie w to, że jakieś wydawnictwo mnie zechce. 
Wasze maile, komentarze, wiadomości ... i to, że o tę książkę pytaliście... Ja wiem, że to jest połową mojego sukcesu.

I nie chcę banalnie dziękować. Chcę tylko, żebyście wiedzieli, że czuję szczęście i wdzięczność. Że was mam. I że ta książka się ukaże:):) 
I że pęknę zaraz tu z radości!!!! 

I że spełniające się marzenie...... ach brak słów :) 




Nasz ostatni weekend u mojego taty.  Z rodziną i różową piłką ;) która nieustannie się tam gdzieś zaplątywała. 










































134 komentarze:

  1. Och, jest mi teraz strasznie fajnie, że Cie znam :-) Iwona jesteś wielka! i jesteś dowodem na to że marzenia się spełniają i nie wolno rezygnować z Siebie!
    I love You ;-)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Iwonka!!!! Iwonka, wiedziałam, że Ci się uda!!! Kto, jak nie Ty? Się pytam. Pan Myśliwski - fakt - brylant! Ale dlaczego Ty nie miałabyś stać z Nim w jednym szeregu? Nie bez powodu masz tylu wiernych czytelników :) Może nie zawsze zostawiają po sobie znak... (mam na myśli siebie) ale czytają wiernie i czekają niecierpliwie na każdy nowy wpis.. Nie mogę się doczekać gdy będę tę Twoją książkę trzymała w rękach! I wiem, że niejedna łza popłynie. Tak jak łzy płyną przy każdym poście..
    Buziaki Kochana!!! I gratuluję Ci z całego serca!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję!!!! zostawiasz ślad często! wiem kim jesteś :))

      Usuń
  3. Wiedziałam, no wiedziałam!
    GRATULUJĘ Tobie napisania ksiażki i tego, ze ZNAK chce ją wydać, a nam tego, że będziemy mogli ją czytać! ;)
    ach jak się cieszę razem z Tobą....
    KasiaS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia dziękuję!!! za miłe słowa i za to że tu jesteś od zawsze chyba :)

      Usuń
  4. Kochana ja odkąd Cię czytam, a minął już dawno rok, cały czas się zastanawiałam jak można nie zrobić nic z tym talentem i nie wydać książki! Dla mnie książka jest cenniejsza niż złoto i dom nasz ugina się od ich nadmiaru, ale Twoją książkę będę miała zawsze na wierzchu, mam nadzieję, że jakoś będę mogła zdobyć dedykację?! Pozdrawiam gorąco i cieszę się Twoją radością!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja od poczatku widzialam w Tobie potencjal i od pierwszego przeczyt.postu chcialam miec je wszystkie spisane w pieknej oprawie ze zdiec.twojej Ameryki.Trzymam kciuki.I chce oryginal z autogr.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!! :) z autografem to ja nie wiem jak to będzie.. no i poza tym ja będę wstydzić się z tymi autografami.. nie wyobrażam sobie tego haha

      Usuń
  6. Gratuluję Ci z całego serca. Chociaż dziwi mnie fakt, że w ogóle przez myśl Ci przeszło, iż ktoś nie chciałby wydać Twojej książki. Już nie mogę się doczekać kiedy wezmę ja do ręki. Jestem z Ciebie dumna i cieszę się, że spełniasz swoje marzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) wiesz ja wiedziałam że mam odzew od czytelników... że ludzie lubią tu bywać.. ale jak już to swoje "dzieło" zepniesz w całość i wyślesz... to jest taki moment, że myślisz, że cię nie zechcą bo przecież co to tam takie pisanie sobie blogowe.. że to niemożliwe.. a potem przychodzi odpowiedź i konasz ze szczęścia :)) tak w skrócie :)

      Usuń
  7. A Ty się smialas...ze moze ze Ty ze nawet o tym nie myslisz...Wracam tu jak do lektury ulubionej...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ty się Iwona nie wstydź mówić głośno i na zapas bo książka wyjdzie :)) Jesteś genialna w swojej naturalności, ludzie Cię uwielbiają czytać, patrzeć na Wasze zdjęcia, zaglądać do życia, przeżywać... Ileż to razy czytałam z zapartym tchem i łzami w oczach, bo to przecież o mnie piszesz... Wiesz o co chodzi, nie ja jedna to piszę. Odwagi w walce o swoje teksty i powodzenia w negocjacjach. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudnie Iwonko!!! Ty pieknie piszesz przeciez!!! Bedzei git :D
    Tez masz tak, ze jak cos sie dzieje, to juz musisz z kims bliskim sie podzielic? Ja mam wtedy uczucie, ze jak nie powiem, to padne na miejscu i juz!!!
    Wiec mow i skacz z radosci, tez bym skakala!!!
    Buzki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję!!!! skaczę od 5 dni :D i wyrabiam mięśnie ;)

      Usuń
  10. WOW !Ja już po cichu gratuluję i czuję że za jakiś czas napiję się wirtualnie szampana w dniu wydania Twojej książki.Kocham ludzi którzy marzą i nie tracą nadziei...Weekend u Taty fajny,wrześniowe słońce Was rozpieszcza :) i ta różowa piłka ...różowy to kolor marzycieli :) może to jakiś zna :) Pozdrawiam serdecznie Ciebie oraz Rodzinkę :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to jakiś znak ? miało być ;)

      Usuń
    2. Z pewnością to był ZNAK :)) dziękuję za miłe słowa! i też pozdrawiam :)

      Usuń
  11. O swój styl zawalcz, czy ze Znakiem, czy bez znaku :)
    A ja tylko dodam - WRESZCIE :))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudownie jak spełniają się marzenia.
    I ta Twoja radość dzisiaj też cudowna.
    Oby jak najwięcej takich Twoich marzeń ujrzało światło dzienne. Gratuluję z całego serca:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Iwonko, gratuluje i trzymam kciuki, zeby wszystko bylo po Twojej mysli,no i mam nadzieje, ze bedzie mi dane przeczytac Twoja ksiazke:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. No moje najszczersze gratulacje !!!!! Marzenia się spełniają, tak trzeba tylko w to uwierzyć! A książkę napewno kupię, czekam z niecierpliwością na wydanie:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Brawa, fanfary, szampan się leje :)))
    Gratulacje ogromne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha no tak mnie zachęciłaś, że chyba dziś się ten szampan poleje :)) bo jeszcze nie miałam czasu na celebrowanie ale dziś chyba w końcu będę mieć :) dziękuję!

      Usuń
  16. Jestem bardzo ciekawa ksiazki. Posty lykam jak cieple buleczki z marmolada :))

    OdpowiedzUsuń
  17. O matuchno Iwonko , dawno mnie u Ciebie nie było , a tu taka nowina , taki sukces i radość ! Gratuluję z całego serducha ale muszę napisać że mnie to nie dziwi, nic a nic , bo fajnie się Ciebie czyta ... oj talent do pióra to ty dziewczyno masz... fiu, fiu książka :) Ściskam mocno !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Kasia!!! a ja u Ciebie byłam dziś :):)

      Usuń
  18. O żesz Ty! Cudownie, wspaniale i przede wszystkim gratuluje!!! Masz talent i "nagroda" słusznie przyznana:-)
    Pozdrawiam:-)
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  19. Będę jedną z pierwszych, którzy tę książkę przeczytają! Po Twojej recenzji "Zorkowni", zapragnęłam ją przeczytać i przeczytałam i było warto, ale po mądrych wpisach na Twoim blogu, na Twoją książkę apetyt mam sto razy większy. Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  20. Iwonko wielkie jak stąd ode mnie do Ciebie GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ty mała , krucha, wrażliwa istotko a o wielkiej mocy chcenia i wiary w ludzi w siebie :) I jak tu nie pisać , że ta drobina to dopiero siła "Ona ma siłę" i to jaką . Ach jaka ja jestem z Ciebie dumna i tak bym chciała cię uściskać :) A jak już będę miała książkę Twoją w swoich dłoniach - oczywiście z obiecana dedykacją - to będę się chwalić i chwalić , że znam Tą dziewczynę , że polecam, że warto przeczytać. Iwonko tak trzymaj i nigdy nie strać swojej siły . Ściskam mocno K. N.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu nawet nie wiesz jak mi miło! dziękuję! :) koniecznie musimy się spotkać! no bo jak ten autograf inaczej??? ;)) Uściski!!

      Usuń
    2. Na pewno się spotkamy :) Bo jak może być inaczej :) Ściskam mocno K.N.

      Usuń
  21. Brawo Iwonko !!!! i ciesz się i raduj i chwal !!!
    A jak tylko się ukaże to szybko się chwal co bym mogła zakupić i czytać !!!!
    Ech cudownie jest marzenia spełniać, a i miło tymi Twoimi spełnianymi cieszyć się :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. I ja się wzruszyła, choć jestem tu od niedawna przecież... I się uśmiecham właśnie do Ciebie, tylko wirtualnie, ale jakoś tak się powstrzymać nie mogę. I znów sobie myślę, że marzenia się spełniają. Gratuluję Ci z serducha całego :) I jak książka zostanie wydana, to zakupię ją z pewnością (coś dużo tych "i" dziś u mnie:) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo Ci gratuluję Iwonko!!! - To pierwsza książka, ale kto zacznie, nie skończy. Będą następne książki - tego Ci życzę.
    Pozdrawiam i mam nadzieję, że kiedyś ją przeczytam.*)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo!! aż nie mogę jak czytam to zdanie Twoje: " ... kto zacznie, nie skończy. Będą następne książki..." boże jak to brzmi cudownie!!! :)

      Usuń
  24. Marzenia się spełniają tym, którzy w nie wierzą i dążą ciągle do celu.
    Gratuluję i cieszę się, że znowu "wyszło" bo wypracowałas to sobie.
    Maria

    OdpowiedzUsuń
  25. Gratulacje I wszystkiego naj!,,

    OdpowiedzUsuń
  26. Gratuluję! Edyta z Gdyni
    Zaglądam Tu często i z przyjemnością czytam Pani bloga.

    OdpowiedzUsuń
  27. Taka wiadomość to jest powód do tego żeby mówić , krzyczeć, cieszyć się i pękać z dumy :}}}. Życzę Tobie aby to Twoje dzieciątko książkowe wyszło jak najpiękniej. Pozdrawiam:}

    OdpowiedzUsuń
  28. Z całego serca gratuluję i też się cieszę;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Cóż mogę powiedzieć to było nieuniknione ...GRATULUJĘ i cieszę się szalenie z Tobą.Jak już będzie bo będzie na pewno popędzę zakupić i czytać czytać czytać Bożena

    OdpowiedzUsuń
  30. Gratulacje
    i czy ja dobrze widzę na parapecie rybkę ze szkła Borowskiego, którego bajkowa manufaktura jest obok naszego Bolesławca ;)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jo :)) jak tylko będę u Taty ponownie to zapytam czy to Bolesławska rybka :):)

      Usuń
    2. nie bolesławska, a mistrza Borowskiego ;), on chyba często ma rzeźby w galeriach w NY ;)
      i najważniejszego nie spytałam, czy to biografia czy porywasz się na powieść ;)?

      Usuń
    3. No to z rybka sie nie popisalam ;) nie biografia i nie powiesc.

      Usuń
  31. Boże kuchnia jak z amerykańskich filmów:)) ! a rzecz się dzieje naprawdę !:)
    Trzymam kciuki za doprowadzenie "znaku" do końca ! a potem czekamy na egzemplarz z autografem !:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo się cieszę :) Może nie powinnam się wypowiadać, bo jestem zaledwie cichą "podczytywaczką" , raz czy dwa razy skomentowałam, ale tu chciałam się odezwać, że jak to ma się nie udać? Oczywiście, że się uda i to we własnym stylu:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!! Zawsze mnie roczulają takie słowa: jestem cichą podczytywaczką :) bo zawsze dziwię się wtedy... o jej to ktoś mnie jednak czyta poza tą 50-tką która komentuje :):) dziękuję bardzo za miłe słowa i pozdrawiam!

      Usuń
  33. Nabędę i przeczytam z ogromną przyjemnością:)
    Tylko ten czas oczekiwania aż się ukaże...

    Gratuluję, a o własny styl zawalcz koniecznie, w końcu to Twoja książka i przekazujesz w niej cząstkę siebie...

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie na wyrost, trzeba się cieszyć takimi rzeczami. Gratuluję i cieszę się, że się udało. Życzę dogadania się z wydawnictwem, życzę pomyślnej obrony swojego stylu, bo jest czego bronić, życzę jak najkorzystniejszej umowy, wielu nowych i zadowolonych czytelników i życzę kolejnych napisanych i wydanych książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to chyba za dużo byłoby jak na jedną "autorkę" :):) ale bardzo bardzo dziękuję!

      Usuń
  35. To gratulacje!!! I trzymam kciuki, by Znak pozwolił utrzymać Twój styl. :) I cieszę się razem z Tobą, bo to WIELKA radość i duma i szczęście spełnionego marzenia!
    Jednoczę się w szczęściu. ;)
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  36. Gratulacje. Czytam Pani bloga od ponad roku i ciagle do niego wracam...bo jest jak przepis na zycie... przepis na szczescie...i dziekuje za to. Ania z Nottingham.

    OdpowiedzUsuń
  37. JEJ !!!!! choć cy to takie zaskoczenie? Ja czułam że tak będzie:)
    Iwono to znak że dobro wraca, namacalny, pachnący farbą drukarską znak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marlena jak Ty to pięknie napisałaś :):) dziękuję!

      Usuń
    2. oj tam oj tam piękne słowa będę czytać, będę wypatrywać, jak będziesz miała ją w dłoniach, to zaraz się dziel bez zbędnych dylematów czy tak czy nie :)

      Usuń
  38. Jakże ogromnie się ucieszyłam. Uwielbiam Myśliwskiego, bo cudnie pisze i z moich rodzinnych stron pochodzi :) Uwielbiam Twoją wrażliwość i umiejętność zatrzymywania chwili w pięknym ujęciu. Nie piszę komentarzy, ale jestem, przeżywam, kontempluję, czasem zazdroszczę i do podobnej harmonii i poczucia szczęścia dążę. Czekam, bardzo czekam na książkę . Anka z Gdańska

    OdpowiedzUsuń
  39. Cieszę się razem z Tobą i ogromnie Ci gratuluję. Lubię czytać Twoje posty więc chętnie przeczytam tę książkę. Jestem niesamowicie ciekawa co to będzie!!!

    OdpowiedzUsuń
  40. SUPER :) JUŻ NIE MOGĘ SIĘ JEJ DOCZEKAĆ !!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  41. Te kamienie, które królują w Waszych domach i wokół nich (u Was i u Taty jak widzę -również😊) to taki Wasz "Znak" rozpoznawczy😊
    Jak widzę je gdzieś, to zawsze mi się z Tobą i Twoim najbliższym otoczeniem kojarzą ;)
    I nie dziwi mnie wcale,że książka się "kroi" , bo przecież byle czego nie czytam 😊
    Iwonuś, gratuluję z całego serca przede wszystkim Tobie , ale i sobie , bo to "znak" ,że mam dobry gust wybierając i czytając tylko Tę, która wśród miliona Blogerów ma największą siłę!

    OdpowiedzUsuń
  42. Pięknie! Wcale nie trudno mi sobie wyobrazić, co czujesz. Wydanie książki...myślę, że pierwszy nakład już się sprzedał:) Koniecznie Twoja wersja, Twój styl, bo to Twoja książka! Serdecznie Ci gratuluję.
    A pod Twoimi słowami o nieumiejętności zatrzymania emocji i tajemnic podpisuję się całą sobą:) Bardzo dobrze to znam...
    pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  43. Cudownie! Gratuluję! Kiedy możemy spodziewać się jej wydania? Byłby dobry prezent dla rodziny i znajomych pod choinkę :-) Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia kiedy mogę spodziewać się jej wydania... jeszcze mnóstwo pracy przed nami! nawet nie wiem czy jest szansa by liczyć na grudniowe wydanie! ale dam znać oczywiście jak będę znała datę wydania :)

      Usuń
  44. Gratuluję i życzę, żeby wszystko sie udało:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Na pewno kupie ta książkę ! Gratuluje ;-) i jestem dumna z Ciebie;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Gratulacje :)
    Sylwia.

    OdpowiedzUsuń
  47. Kochana Iwonko, serdeczne gratulacje! Strasznie się cieszę, zasłużyłaś na sukces. Odwiedzający Twojego bloga to tylko potwierdzają. :-)
    Pozdrawiam cieplutko, Ola:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ola! Wiesz, że wyróżnienie które od Ciebie dostałam wieki temu było cegiełką w całym tym moim niby sukcesie? :)

      Usuń
    2. Naprawde? Cos ciezko mi w to uwierzyc. ;) Ciesze sie jednak, ze jestes poniewaz naprawde czesto podnosilas mnie na duchu. :-)

      Usuń
  48. Super! Gratulacje! Pozdrowienia z Florydy :-) Kinga

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja również gratuluję , jak tylko sie ukaże - kupię , pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  50. Moje gratulacje !!! Marzenia się spełniają, tylko trzeba w to wierzyć:))) Pozdrawiam Cię serdecznie i czekam na więcej...

    OdpowiedzUsuń
  51. Pękaj z tej radości, bo cudowne marzenie się spełnia.Ale. Jej! Iwona! Dawaj lepiej znak, że już jest, że kupić można, bo ja też zaraz pęknę, bo nie wiem ile wytrzymam jeszcze, a ja chcę już. Już! teraz, natychmiast. No dobra, poczekam, bo wielbię ;) ale kilkukrotnie już sobie wyobrażałam, że trzymam Twoją książkę w dłoniach i cudowna była, ach będzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha dziękuję Lucy bardzo!! :) cieszę się ogromnie na tę książkę :)

      Usuń
  52. Gratulacje!!!
    I dzięki za cudne zdjęcia, oglądam i zaczynam oddychać... I jestem spokojna :)

    OdpowiedzUsuń
  53. to JEST powód do emocjonalnego wybuchu!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  54. gratulacje :D i jak tu się nie emocjonować ja się pytam???

    OdpowiedzUsuń
  55. haha Marta... to za 100 lat pewnie dopiero ;))

    OdpowiedzUsuń
  56. Uwielbiam Cię czytać bo wiem dzięki Tobie że marzenia się spełniają :)
    GRATULACJE :)

    myszka

    OdpowiedzUsuń
  57. Gratuluję!!!!!!!!!!!! i czekam , żeby przeczytać.Pozdrawiam .Anna

    OdpowiedzUsuń
  58. Pierwszy raz zostawiam ślad bo muszę serdecznie pogratulowac, ale czytam zawsze do ostatniej literki, cudownie Pani pisze. Juz nie moge doczekac się książki, raz jeszcze gratuluję:) Pozdrawiam, Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  59. Gratuluję! Będę czekała, aż ukarze się w księgarniach i chętnie po nią sięgnę. Ależ jestem ciekawa :) I czekam na więcej :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  60. Fantastyczna wiadomość.Gratuluję.Jestem częstym gościem na Twoim blogu, chętnie czytam, a dzisiaj jest okazja na ujawnienie się.Powodzenia .Ela

    OdpowiedzUsuń
  61. Oj oj gratuluję z całego serca :) I czekam z niecierpliwością...kupię na pewno :))) A potem się będę autografu w niej domagała :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  62. boszzzzz.... jak ja sie cieszę :) i gratuluje z całego mojego wełninego serducha :) kupuje od razu i autograf poproszę :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) z całego mojego pisarskiego serca ;))

      Usuń
  63. czekam na TĄ książkę z niecierpliwością!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  64. Gratulacje!!!!Jakze sie ciesze,ze bede mogla miec wszystkie Twoje przemyslenia w "jednym kawalku",ze bede mogla przewracac strony I kolejny raz wracac do starszych czy nowszych kawalkow.Dla mnie papierowa ksiazka znaczy ,od zawsze,bardzo duzo.Iwonko ta ksiazka to Ty,wrazliwa I emocjonalna,a z drugiej strony , w wielu sytuacjach-silna.Po raz kolejny dziekuje Ci za to ,ze jestes!!!!!Iwona Koldys.Pozdrawiam z Long Island/NY.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za te wszystkie miłe słowa! :) i też pozdrawiam! Na Long Island wieki nie byłam. Jak mieszkał tam mój Tato bywałam dużo częściej. Teraz sporadycznie tylko. Pozdrowienia na Long Island NY z PA przesyłam :)

      Usuń
    2. Long Island dziekuje.

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)