3 lutego 2014

być kimś



Nie dam rady być dla każdego. 
Nie jestem spełnieniem świata ostatecznym.
To ja. 
Człowiek. 
Z nogami, 
rękami, 
przerzedzającymi się rzęsami, 
błędami, 
pomyłkami, 
strzałem w dziesiątkę. 

To ja.
Spokojna, 
szalona
oczekująca,
wymagająca,
niewystarczająca. 
Dla jednych z mądrością życia, dla innych ze stekiem bzdur na ustach. 
Dla jednych całym światem, dla innych nawet nie przecznicą.  
Piękna. Brzydka. Taka sobie. 

I niech tak zostanie. 

Każdy szuka w życiu czegoś innego. Inaczej unosi wzrok wysoko w chmury.
Inaczej sięga po jabłko pod jabłonią. Leży na leżaku nad morzem. 
Inny lubi kolor tego leżaka.
Inaczej łapie życie w kadr aparatu.
I dżem w słoik z metalową nakrętką. 

I niech tak zostanie.

Nie każdy jest dla każdego. 

Tylko dlaczego tak wielu z nas, całe życie próbuje być kimś niezwykłym dla wszystkich?













A przecież najważniejsze jest być niezwykłym dla samego siebie. 
I próbować sprostać oczekiwaniom przede wszystkim swoim.  
Ale z drugiej strony….



iwona wisniewska



67 komentarzy:

  1. Paradoksalnie bycie sobą wcale nie jest takie łatwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a nawet ogromnie trudne bym powiedziała… ale warte zachodu mimo wszystko

      Usuń
  2. Bo przede wszystkim to być kimś dla swoich dzieci - wtedy jest się kimś dla całego świata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tych co widza we mnie cały świat.. to właśnie miałam na myśli dzieci :)

      Usuń
  3. najwazniejsze to pozostac soba czasem nawet idac pod prad...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana jak zwykle pięknie, teraz to ja jestem wszystkim dla moich trojaków, tylko słyszę Mamusia, nie tata, mamuśka tato, i czasem mam tego wyżej dziurek, ale tak z drugiej strony cieszę się że jestem dla nich a one dla mnie najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietnie to ujelas! Chyba zbyt często staramy się podobać wszystkim... a jest to niemożliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie - to niemożliwe. Tylko jak trudno to do wiadomości przyjąć! ;)

      Usuń
  6. Właśnie zawsze musi być to ale......

    Pozdrawiam :*
    teraz jestem tutaj http://kolejnypoczatek.blogspot.com/

    Magadalena88

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zawsze klimatycznie i pięknie
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. jak zawsze pięknie napisane
    a te zdjęcia naprawdę powalają są piękne
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja myślę, że jak by się tak każdy przejmował ty, co o nim inni gadają czy sądzą, to by nikt bloga nie prowadził ;)))ale abstrahując od blogów bo wiesz jak to jest, zawsze jest obawa co inni pomyślą no i żeby nikogo nie urazić a to słowem, a to gustem, a to upodobaniami, a to tysiącem innych rzeczy.jak miałam te 25-35 lat to się przejmowałam, potem stwierdziłam, że jak się komu nie podoba lub mu ze mną taką jaka jestem nie w smak i nie po drodze, to wolna i szeroka droga... jak nie mam nastroju to w dresie i w stanie raw - bez grama pudru idę do marketu i robię zakupy, spotykam znajomych o o dziwo mnie rozpoznają ;)) i to mnie niezmiernie cieszy ;) - ten stan bycia sobą bardzo mnie cieszy, tak samo jak to, że nie muszę się hamować z wyrażaniem opinii, niekiedy dosadnych i dosadnie, bo moi znajomi wiedzą jakie to ja miewam wyskoki :), jak się nie odzywam a imprezie to mnie nie nagabują, bo wiedza, że dziś nie jest mój dzień, to wielka zaleta i szczęście dowiedzieć się, ze bycie sobą jest po prostu.... w y g o d n e i b e z p i e c z n e , unikamy wtedy wielu niekiedy niemiłych niespodzianek ;)
    ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bycie sobą jest nie tylko wygodne i bezpieczne ale ogromnie potrzebne dla spokoju psychicznego… tylko weź i nie przejmuj się tym co o Tobie myślą inni.. staram się, ale zawsze to gdzieś boli. uściski Ula :)

      Usuń
  10. wiercisz czasem kobieto, dłubiesz, do myślenia zmuszasz, nawet jak człowiek pada na tę usmarowaną kremem twarz to myśleć będzie, bo sam zagmatwany w pajęczynie rzeczy, które trudne i za duże na niego są

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Usmarowana buzia kremem.. no chciałabym to zobaczyć :):)

      Usuń
    2. lepiej nie, Twoje życie mogło by wejść na inny poziom hahah

      Usuń
  11. Być moze dlatego tak jest, że wszędzie tak naprawdę jesteśmy poddawani czyjejś ocenie. A to nauczyciela, a to pracodawcy, a to pani z banku lub pani na poczcie. Ciągle coś gdzieś dla kogoś. Więc ważne jest, aby w tym wielkim świecie pełnym wymagań i ocen znaleźć obszar tylko dla siebie, gdzie Ja jestem najważniejsza. Sama dla siebie.
    No i nic za wszelką cenę pod kogoś i dla kogoś. Byłoby idealnie.
    Pozdrawiam,
    Monika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Wszędzie czyha na nas ocena innych… a z takim obciążeniem człowiek może zapaść się w tych wszystkich oczekiwaniach ..

      Usuń
  12. Nie wiem czy dobrze rozumiem to o czym Pani pisze. Dla wszystkich się nie da być naj, Ale niektórym udaje się być naj dla większej ilości ludzi niż innym. Więc chyba warto się starać, chociaż czasem mi się wydaje, że niektórzy to się starać nie muszą, kocha sie ich i podziwia tylko za to, że są (mam taką koleżankę ;). Pewnie najważniejsze to lubić samego siebie ale i tak zawsze będziemy się przeglądać w oczach innych. I choćby się nie chciało tak trudno się tym nie przejmować.
    Przepiękne jest to zdjęcie z koniem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo bliski jest mi ten komentarz, mogłabym się pod nim podpisać. Jedno wiem - to, co mówimy o innych niekoniecznie jest prawdą o nich, ale o nas samych na pewno. Dlatego słucham tego co mówię i przyglądam się sobie uważnie. Jestem ważna dla siebie i chcę widzieć siebie taką, jaką jestem naprawdę. Inni pokazują nam nasze odbicie - nas samych z drugiej strony. To cenne. Pozdrawiam serdecznie. Wiesława.

      Usuń
    2. Maju to niezwykle dojrzałe, to o czym piszesz :) Jesteś mądrą dziewczyną! miło Cię tu mieć :)
      WIesławo- to zdanie wierci mi dziurę w brzuchu : "to, co mówimy o innych niekoniecznie jest prawdą o nich, ale o nas samych na pewno." - jest niesamowite. Uwielbiam wyławiać takie zdania perełki, które dają do myślenia i potem tworzą kolejne moje posty. Dziękuję :)

      Usuń
  13. Piękne prawdziwe słowa. Chyba staramy się byc naj dla wszystkich bo sami nie czujemy się naj dla siebie :( a jak dla siebie staniemy się naj to i dla całego swiata przy okazji będziemy- wydaje mi się się ,że to ogromna praca nad soba ,ale warto bo dzieki temu odzyskuje sie wewnętrzny spokój i sens życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie zgadzam się z tobą Ola!! Ale to jest ogromnie trudne. Ale też wiem że możliwe. I wiem że warto :)

      Usuń
  14. być kimś to po prostu być sobą. W każdej odsłonie swojego życia, w każdej roli warto być sobą.
    Ściskam ciepło a zdjęcia dziś.. takie inne, ale z tym czymś charakterystycznym, dla twojego postrzegania rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ja mam coś charakterystycznego w postrzeganiu rzeczy?? ;) cieszę się w takim razie :))

      Usuń
  15. Niezwykłe zdjęcia, ostatnie super!:-) Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakis czas temu dotarło do mnie, że czasem co byś nie zrobiła to i tak znajdzie się ktoś kto dokuczy, przypnie łatę, doszuka się jakiegoś drugiego dna. Niektórzy to uwielbiają, żeby usprawiedliwić swoje błędy, porażki, wady. Jak mi spada poczucie wartości to komuś dokopie i od razu lepiej. No cóż ktoś w nich to zaszczepił i sie muszą męczyć.
    Ja już nie próbuję być kimś innym, i bardzo szanuję, to że ktoś potrafi nie rezygnować z siebie.
    Dziś zadałam "moim dziewczynom" taką pracę domową - pomyśl, co jeszcze zostało w Tobie o co jesteś w stanie zawalczyć, czego nie poświęcisz dla toksycznego partnera?
    Za tydzień może się dowiem :-)
    Uściski Iwonka!
    p.s. zdjęcie z koniem cudne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwona praca domowa niesamowita… przecież zawsze w człowieku jest coś (nawet malutkiego)czego nie odda nikomu.. toksycznemu partnerowi czy komukolwiek.. odpowiadając sobie na takie pytanie, raptem może okazać się, że droga do wolności jest bliżej niż się można było spodziewać.. uściski ogromne!

      Usuń
  17. Wiedziałam, czułam, że nowy post będzie dziś. Dziś i taki w punkt. Bo ja miałam dziś bardzo ważny dzień, chyba ważny, bardzo ciężki, chyba ciężki, ale chyba dobry, chyba bardzo dobry dzień. I to dzień bycia tym kimś. Bycia i nie bycia. Dla siebie i dla innych. Tak dla innych też, ale dla siebie też, bardzo też. I tak, jestem po dwóch stronach. Dla siebie niezwykłą jestem, tak jestem, ale dla innych być też chcę, no dla innych też, też być chcę. I gdzie tu odpowiedź...I gdzie dobrze...a gdzie źle...I to ale...ale może rozwiązaniem jest ten koniec i ten początek. Być kimś, jestem kimś i będę dla innych kimś, a jak to ale...jak to ale będzie, to przecież wiem, że jestem człowiekiem. Człowiekiem jestem i to jest moje usprawiedliwienie.
    Dziękuję za post o byciu kimś, właśnie dziś, bo właśnie dziś to kimś moje i to bycie kimś moje, ale dla innych, właśnie dziś Iwona, nawet nie wiesz jak dziś zbudowało to mój dzień, mój świat, moje kimś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucy ale Ty to napisałaś… jak poetka jakaś!! dziękuję Ci :)

      Usuń
  18. Próbujesz być kimś niezwykłym dla innych bo dla siebie zwykłym jesteś ... Póki nie zobaczymy tej niezwykłości sami w sobie, poty będziemy udawać! Sztucznosc światu sprzedawać ...a przeciez zwyklosc nie jest niczym złym... Niejedni o niej marzą:)pozdrawiam Iwonko;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie Ala.. może okazać się że niezwykłość naszego świata ma swoje epicentrum w zwykłości. odkrycie niezwykłości w zwykłości. To przecież też niezwykłe takie..

      Usuń
  19. Czasem trudno jest sprostać własnym oczekiwaniom, żeby być kimś. Kiedyś chciałam być taka, żeby każdy mnie lubił, żeby wszystkim dogodzić, ale tak się nie da, bo każdy jest inny i Ty to tak wspaniale opisałaś. Być kimś dla siebie. Takie to niby proste, ale jakie trudne.
    pozdrawiam serdecznie
    Marysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ogromnie trudne. każdy z nas chyba chce być lubiany.. i to najlepiej przez każdego, i niby wiemy że tak się nie da a mimo wszystko boli. Pozdrawiam Marysiu :)

      Usuń
  20. Ja też… ale mimo wszystko w człowieku gdzieś drzemie potrzeba bycia postrzeganym jako fajny dla nieomalże każdego…

    OdpowiedzUsuń
  21. BLOGERZY KOCHANI I BLOGERKI! POMÓŻMY FRANKOWI!!! informacja na blogu

    OdpowiedzUsuń
  22. nie dalej niż tydzień temu, na egzaminie, mój profesor powiedział, że spełniać sie wobec innych można tylko wtedy kiedy jest się spełnionym dla samego siebie. i chyba o to chodzi..
    bo czy można być niezwykłym dla innych, kiedy nie jest się niezwykłym dla siebie?
    pozdrawiam
    K.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bedac od zawsze sabą dla innych bylam nikim...Staralam sie byc wszystkim dla innych dla siebie stalam sie nikim...
    To bylo mi potrzebne aby zrozumiec..
    Chodze wlasnymi drogami, mam wlasne zdanie, i zycie do ktorego wpuszczam nielicznych.Mam chyba wiecej przeciwnikow niz zwolennikow..Nie boje sie oceniac, wyrazac wlasne zdania i opinie czy dokonywac selekcji ludzi ktorymi sie otaczam.Bylam i jestem oceniana.Zycie mnie mocno sponiewieralo .Nigdy nie stalam na podium i stac nie bede.Nigdy nie bylam guru i nie bede.Szczerosc za szczerosc.Byc soba to byc szczesliwą osobą.Zyc wlasnymi marzeniami , mierzyc wlasna miarą i dazyc do wyznacz.celow nie ogladajac sie na innych i za siebie...Moc Byc autentycznie sobą to szczescie , i luxus na ktore nie kazdy chce i moze sobie pozwolic...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pomysl o mnie ze nie mam pokory w d...;))) Mam jej bardzo duzo i przez to czesto milcze niz wyrazam wlasne zdanie ...i czasami to milczenie jest zlotem.pozdr

      Usuń
    2. Ja też uważam że bycie sobą daje ogromne szczęście… ale drogi ku temu często przerastają.. ale i tak warto się starać moim zdaniem :) Pozdrawiam! :)

      Usuń
  24. Ależ to uniwersalny tekst. Każda mogłaby to powiedzieć, gdyby potrafiła. No ale wiadomo o co chodzi. Jesteśmy wszystkie bardzo podobne chociaż jednocześnie zupełnie inne. Twoje mądrości są oczywiste ale pięknie ujęte. Całusy wiosenne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Maszka i też ślę całusy choć zimowe w 100% :))

      Usuń
  25. Wydawałoby się, że to prawda oczywista i wytłumaczalna. Logiczna. Jestem tego świadoma, nawet bardzo. Żyję w zgodzie z sobą, a przynajmniej się staram. I co z tego gdy równocześnie chce się być dla kogoś... Ważne żeby nie za wszelką cenę. I nasuwa się pytanie, czy nie przekraczam granicy bycia sobą...? To niełatwe. A niezaspokajanie cudzych oczekiwań lub światopoglądowych wizji rodzi wrogość, albo niechęć, albo co najmniej krytykę. Rzadko szacunek.
    Ładnie to napisałaś.
    dominika

    OdpowiedzUsuń
  26. Twoje posty dają mi jakiś taki zastrzyk energii i wiary w siebie, a Twoje zdjęcia napawają mnie spokojem..
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Dałam się zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie...a teraz mam dużo do przemyślenia. Po zdaniu "Tylko dlaczego tak wielu z nas, całe życie próbuje być kimś niezwykłym dla wszystkich?", pomyślałam, że przecież najważniejsze być kimś niezwykłym dla tej jedynej, najbliższej osoby, nawet przez chwilę byłam z siebie dumna, że tak szybko wpadłam na te prawdę...ale ostatnie zdania szybko wyrwały mnie z mojego błogostanu, bo rzeczywiście najważniejsze jest być kimś niezwykłym dla samego siebie, a z tym niestety mam problem, najważniejsze patrzeć na siebie swoimi oczyma, a nie przez pryzmat oczekiwań, wymagań,postanowień innych... zostałam sprowokowana do przemyśleń, jak mocno dałam się "wbić" w ciasny i niezbyt wygodny garnitur uszyty dla mnie przez innych...
    a zdjęć szczerze "zazdroszczę" :)
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to tak jest, że my ciągle mamy na myśli kogoś.. być niezwykłym dla kogoś, być fajnym dla kogoś, być wyjątkowym dla kogoś.. choćby dla tej jednej jedynej osoby…
      A co z nami?? przecież to takie ważne że lubię samą siebie. jestem dla siebie ważna. wyjątkowa. I chyba tylko wtedy mogę być wyjątkowa dla innych. Tak uważam :) Pozdrawiam Kasia :)

      Usuń
  28. Nie da się być wszystkim dla wszystkich - w pogodni za dogadzaniem każdemu zapominamy o sobie... i o naszych najbliższych.. A to największy błąd....
    Mądrze to ujełaś :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Oj ja się z tym borykam już 34 lata i jest ze mną kiepsko raczej :( . Całe szczęście, że są dzieci i przyjaciele, no i świadomość, że nie tylko ja tak mam :) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też zawsze wspieram się tym że nie ja jedna ;)

      Usuń
  30. Lubię takie zdjęcia, fajny klimat i technika. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Co za niesamowite miejsce w blogoprzestrzeni,madre posty i inspirujace komentarze.Chce tu bywac i spotykac tych wszystkich ludzi i wczytywac sie w Twoje zdania Iwonko a potem myslec i myslec i dzialac! Pozdrawiam :)

    Moja dzisiejsza notka na moim blogu ....niech bedzie komentarzem do tego co napisalas:
    http://sarawalsh.blog.interia.pl/?id=2985997

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) a ja właśnie mam chwilę więc idę zajrzeć do Ciebie :)

      Usuń
  32. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)