A dziś krótko dla odmiany :-)
W zadowoleniu z dnia, posiadania tego a nie posiadania tamtego, w uśmiechu nieschodzącym z mych ust, z paznokciami ciężko nadszarpniętymi szorowaniem szafek - bo Święta za pasem, w miłości do przyjaciółki bo kolejny dowód mi dała na istnienie rzeczy ważnych i ważniejszych, w nastroju jakiego pozazdrościć mogą mi tysiące a może i miliony kobiet, przekazuję wam prawdę dnia dzisiejszego.
Dnia grudniowego ale u nas niezmiernie ciepłego, ze słońcem i lekkim powiewem wiatru... aż ten jeleń na trawie i bombki na drzewach jakoś tu nie na miejscu.
Jeleń jeleniem a prawda brzmi:
Kobieta dumna z siebie, zadowolona z własnych wyborów, godząca się tylko na to, na co chce się godzić i nieprzymuszona konwenansem czy tym "co wypada" to JA :-)))
Bardzo długą drogę przeszłam by wypowiedzieć to zdanie. Bardzo wiele rzeczy utraciłam ale zyskałam dużo więcej. Bardzo wiele nerwów zszargałam i nocy pozarywałam i łez wylałam.
Bardzo wiele jeszcze przede mną ale też bardzo wiele za mną.
A wy nawet nie wiecie, że jesteście częścią wielkiego momentu w moim życiu.
Niezmiernie wam dziękuję. Za czytanie i za komentowanie. Za czytanie i niekomentowanie. Za podczytywanie czy przeglądanie tylko zdjęć. Za wejście na stronę i za chwilę wyjście. Za wejście i bez chwili wyjście :-)
Każdy wasz ruch i krok zaznacza się w moim komputerze i ja czuję bardzo mocno że po drugiej stronie są ludzie. A to, że słuchają znaczy więcej niż im się wydaje.
Czasem człowiekowi nie trzeba odpowiedzi na zadane pytanie. Czasem człowiekowi potrzebne są oczy drugiego człowieka, w które patrzy wypowiadając kolejne wątpliwości czy kwestie.
Człowiek najczęściej potrzebuje być wysłuchany. Dużo częściej niż być zalany odpowiedziami i rozwiązaniami.
W wasze oczy spojrzeć nie mogę, ale wasze oczy czytają to, co mam do powiedzenia i przemyślenia. A ja czuję się wysłuchiwana.
Dziękuję :-)
I witam serdecznie nowych obserwatorów mojego bloga i fanów na FB. To też przepływa przez moje serce falą miłego uczucia :-) Każda jedna osoba wchodząca na mój blog jest dla mnie ważna.
Tyle chcę wam dzisiaj powiedzieć :-)
A to poniżej to nasz dom niecierpliwie czekający już na Święta.
i.w.
Jeżeli masz problem z wstawieniem komentarzu - odśwież stronę!
Jeżeli wstawiony komentarz wyświetlił Ci się kilka razy - nie przejmuj się!
Jeżeli nie widzisz swojego komentarza lub mojej odpowiedzi na niego - kliknij "Load more" (czyli rozwiń listę) na dole pod komentarzami. W razie dalszych problemów odśwież stronę lub skontaktuj się ze mną - skarzynia@wp.pl
Wszystkie zdjęcia i treści zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Zgodnie z Dz.U. z 1994 r. Nr 24 poz.83 mam prawo do ich ochrony i nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy. Dziękuję.
Iwonko, jak u Ciebie pieknie juz, ja tez powolutku przystrajam dom, pozdrawiam serdcznie:)
OdpowiedzUsuńJa też pozdrawiam Cię serdecznie :-)
UsuńIle energii przeplynelo do mnie teraz!!!!! Az mi spac sie odechcialo:):):)
OdpowiedzUsuńNawet sobie nie wyobrazasz jak mnie cieszy ta prawda dzisiejsza Twoja!!! Bo ja caly dzien tylko o Tobie dzisiaj w myslach:)
I duma mnie rozpiera:)
Piekne zdjecia pieknego Domu. Tak bardzo w nim cieplo. Prawdziwie. Rodzinnie. Z notatkami dziewczynek przyklejonymi do scian i rysunkami na lodowce. Ale taka cudna kobieta to i cudny dom. Proste:)
dziękuję moja Julitko kochana ty :-) A ja te notatki zrywam ciągle a one ciągle znów ;-) a jaka ja dumna jestem z siebie to nawet nie wiesz :-) znaczy wiesz wiesz w sumie :-) Buziaki :-) aaaa jeszcze.. ja zawsze myślę że u Ciebie tak ciepło i tak domowo a że u mnie jakoś sztywno a potem słyszę że u mnie ciepło ;-)) no nie wiem co myśleć ;-)
Usuńwszystkiego dobrego pani Iwono miło jest panią odwiedzać naprawdę, mam w tych wizytach radość
UsuńBardzo dziękuję :-) cała radość po mojej stronie :-)
UsuńZwykłam w takich chwilach odpowiadać po prostu... Cała przyjemność po mojej stronie - w skrócie "cppms" - to wspaniała okazja bym się z Tobą podzieliła tym skrótem, bo jak innym razem napiszę tylko C.P.P.M.S. - będziesz wszystko wiedziała, prawda?
OdpowiedzUsuńTo działa w obie strony. Symbioza jest doskonałym elementem istnienia. Aczkolwiek wielokrotnie mam wrażenie, że ja się bardziej dokarmiam niż karmię (to chyba przez łakomstwo!) :)))))))))))))))))))))
p.s. rozwijaj skrzydła Feniksie ♥
hahaha mówisz, że Feniks ze mnie?? :-)) Jak miło :-) Czytałam dziś Twój komentarz w szafie Tosi ..matko Maryś jak ja dziękuję, że Ty tu jesteś, że tam znaczy jesteś gdzieś, że istniejesz.. że mówisz do mnie, że wybijasz się z tymi swoimi pięknymi komentarzami.. oj jak ja dziękuję, mogłam Cię przecież nie poznać.. dziękuję raz jeszcze Maryś :-)) Buziaki :-)
UsuńJak patrzę na te zdjęcia tak Świętami już pachnące to jeszcze bardziej nie mogę się doczekać Bożego Narodzenia!
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu "prawdy" Twojej od razu pomyślałam że to właśnie TY! Może długą drogę przeszłaś, może i pewnie nie zawsze tak było ale w każdym słowie Twoim już od czasu jakiegoś właśnie tę prawdę czuć! I chyba dlatego uwielbia Cię tak wiele osób i tak licznie zaglądają. Czytam Twoje posty po kilka razy bo za każdym coś odkrywam, nad czymś rozmyślam.
I ogromnie się cieszę że mogę czytać to co piszesz!
Dziękuję Iza :-) A ja czekam już że wstawisz nowe zdjęcia Lenki zrobione przez Basię :-)) I doceniam Iza już Ci to pisałam, że jesteś ze mną tu od zawsze. I nigdy o tym nie zapomnę, chcę, żebyś to wiedziała :-) i dziękuję Ci za masę pięknych Twoich słów tu u mnie :-)
UsuńUwielbiam tą Twoją siłę, energię, tą radość i to, że potrafisz doceniać, niewiele osób niestety posiada tą umiejętność... Najczęściej szklanka dla wszystkich jest do połowy pusta, a ja mam wrażanie, że dla Ciebie wiecznie pełna, ba! wylewa się wręcz z niej:D Kocham takich ludzi, takie podejście do życia, optymizm, życie jest za krótkie by nie dostrzegać tego ile wspaniałości nam niesie!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne dekoracje, zapachniało mi świętami całkowicie i już w ogóle jestem na nie nakręcona;) A od wczoraj uwierz mi, że nie robię kompletnie ale to kompletnie nic oprócz poszukiwania prezentów idealnych dla Mai więc świąteczny nastrój hula mi po duszy cały czas:))
Dziękuję Ola za tą wylewającą się szklankę ;-) że tak ładnie napisałaś o mnie :-) Ale wiesz, żeby ta szklanka mogła się wylewać to mój mąż musi wycierpieć swoje ;-)) bo każdy człowiek i ponarzekać musi, i posmucić i pożalić .. no a że mąż pod ręką.. ale on już mnie "umie" i wie, że jak czas nadchodzi, to trzeba usunąć się z pola rażenia albo przesunąć albo wyjść albo trzasnąć drzwiami znacząco albo powiedzieć, żebym się już odczepiła bo on zwariuje ;-)) No cóż taki tan los mojego ukochanego Marcina :-) Ale dzięki temu mogę z tej szklanki wylewać i wylewać ;-) Uściski dla was :-)
UsuńTo u mnie podobnie jest:) I właśnie wszyscy w koło mi mówią, że ze mnie to taka niepoprawna optymistka jest, a mój mąż zawsze kwituje to krótko, że ile on się właśnie nasłuchać musi żeby ze mnie ta optymistka była;))
UsuńIwona jak sie patrze na te twoje dekoracje, to zaraz bym brala samolot i leciala do Ciebie........
OdpowiedzUsuńDona bierz samolot i przylatuj!!!!!! Już tu teraz natychmiast!!! Boże ja bym zemdlała z radości chyba!! taka niezapowiedziana byś tu stanęła u mnie w progu z tuż za tobą dwa białe łepki z kucykami :-)) no i Geni gdzieś tam telepiący się w oddali z walizkami.. oj jaki to obrazek miły .. weź zrób mi kiedyś taką miłą niespodziankę :-))
Usuńmoje oczy dziś zmęczone, ale z przyjemnością popatrzą na spełnioną kobietę, która nie wstydzi się swoich uczuć ;), dobrego dnia, Iw ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)) Dzień na razie cudowny :-) ciepły, słoneczny, jasny taki jakiś i tyle pięknych komentarzy :-) Tobie też miłego dnia i dziś i jutro i forever :-))
UsuńJest, jest, ilekroć patrzę na moje dziewczynki, a ich pierwszym i ostatnim zdaniem jest "kocham Cię, Mamo" :), może poza dziś, dziś "Dziękuję Mikołaju", a od początku grudnia bieluteńko, bajkowo ;)
Usuńi tak trzymaj Iwonko:))).i ja dziękuję :))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńa nie bo ja dziękuję bardziej :-))))
Usuńi Ja dziękuję że dajesz nam możliwość czytania,odwiedzania i komentowania:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Świątecznie:)
Ja też świątecznie ściskam Cię Iga :-))
UsuńIwonko, ja dziś zupełnie nie mogę się skupić na słowach ;). Te zdjęcia ten świąteczny nastrój jaki wprowadziłaś rozproszył mnie totalnie. Wszystko wysmakowane, eleganckie takie dopracowane w każdym szczególe.
OdpowiedzUsuńPatrze teraz na te moje kartony przytaszczone ze strychu i widzę ten ogromny kontrast. Ja taka przy tobie odpustowa, że aż wstyd. Wszędzie u mnie kolory, choinka to w ogóle dziwaczna będzie w tym roku ;). Dziękuję za tę możliwość popodziwiania tak pięknego wnętrza, tak innego od tego które mnie otacza i tak idealnego.
Pozdrawiam z nad blatu oprószonego mąką, przy kolejnej porcji pierników :))))))
Iza! Przecież Twoje dekoracje są przecudowne!!!!!!! Niesamowite!!!! Kocham dosłownie każdy szczególik :-) Ja bardzo lubię takie złotości i srebrności ale też kocham kolorowe ozdoby! I choinka moja też dziwaczna będzie! Na pewno nie będzie elegancka!! :-) Będzie dziecięca i rodzinna :-) Ściskam znad blatu wyłożonego rachunkami ;-)) Dziś na obiad u mnie... Macaronie and cheese :-)) Iza dostałam właśnie przesyłkę!!!! w tym momencie jak odpisuję Tobie :-))) lecę otwierać :-)
UsuńIwonko ... bo to te słowa Twoje tak czynią ....
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie ...
Buziaki :**
Ja też buziaki przesyłam :-) i dziękuję :-))
Usuńza te słowa Twoje....:) dzięki...
OdpowiedzUsuńnajważniejsze to dokonywać dobrych wyborów...ale czasem to co dziś jest dobre, jutro okazuje się fatalne....ale Twoje słowa takie pozytywne....
dom Twój pięknie przystrojony, a u nas też zimy nie widać, i deszcz pada...
miłego dnia dzisiejszego:))
Wiesz to fakt, że to co dziś dobre jutro okazać może się mniej dobre albo wręcz fatalne, ale o ile wiemy, że tego wyboru wczorajszego dokonałyśmy świadomie i nie przymuszone, o tyle szczęśliwe jesteśmy.. nawet jeżeli coś zmienia szczęścia naszego bieg.. coś niezależnego od nas. Ważne jest, żeby tego wyboru dokonywać świadomie. Ważne dla mnie przynajmniej. Każda konsekwencja wtedy jest tylko konsekwencja wyboru mojego (może i niewłaściwego) ale nie ma w sobie tego niesmacznego uczucia, że ja tego przecież nie chciałam i po co mi to było itd.. Dla mnie to bardzo ważne, że zaczęłam sama świadomie podejmować moje decyzje i postawiłam odpowiednia granice :-) Życzę Ci też miłego dnia bardzo :-)
UsuńJak miło, czuję się wyróżniona. :) Dziękuję :))
OdpowiedzUsuńMnie też cieszą wszystkie odwiedziny na moim blogu. Smutno by mi było bez tego. A mówią, że świat wirtualny jest taki beee, a przecież przy komputerach siedzą ludzie z krwi i kości. :)
Świat wirtualny może być bee jak nie umiemy z niego korzystać albo się w nim zatracamy .. no wiesz z umiarem wszystko jest dla ludzi ;-) Uściski przesyłam a na blogu Twoim byłam dziś i jestem zawsze jak coś piszesz :-) kocham Twoje zdjęcia!! :-)
Usuńto ja dziekuje,ze moglam Cie poznac wirtualnie...i za to,ze piszesz tak pieknie!
OdpowiedzUsuńbuziaki swiateczne :*
ja też świąteczne buziaki wam przesyłam :-) A chłopakom największe :-))
UsuńPiękny czas, piękne momenty, piękne zdjęcia i słowa.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój blog
Pozdrawiam serdecznie
Kasia
Dziękuję Kasia za miłe słowa :-) Ja też Cię pozdrawiam :-)
UsuńEch, napisalam komentarz i wcielo. Chcialam powiedziec, ze pieknie u Ciebie!!!! A ten pokoj w polmroku! Taki cieply, spokojnie swiateczny nastroj.
OdpowiedzUsuńI tez dziekuje za mozliwosc lektury i rozmyslan!
To ja dziękuję Monika.. nie wiem komu i czemu i jakie cudy ty mam wymieniać.. ale dziękuję za możliwość poznania Cię na nowo! I zdania sobie sprawy z tego, że ta dziewczyna spod bloku nr 4 taka mądra i fajna i jak dobrze że się odnalazła :-)) Buziaki :-)
UsuńIwonko ;)) To ja Ci dziękuje za to co Ty robisz dla nas!! Za to, że jesteś z nam... za to, że dzielisz się z nami swoim życiem, za każdy uśmiech który widnieje po przeczytaniu nie jednego wpisu i za każdą łzę wzruszenia... Dziękuje! Dziękuje też, że jesteś ze mną na moim blogu ;)) Zawsze!
OdpowiedzUsuńOO matko to co ja mam teraz powiedzieć?? może "dzięuję" ? ;-) Buziaki Karolina! I Ty wiesz przecież że ten blog by nie istniał bez was! Że jakby nikt tu nie zaglądał to i nikt by nie pisał :-)
Usuńech życie ...:) to ja dziekuję, ze Jesteś
OdpowiedzUsuńUściski :-))
Usuńprzed chwila napisałam u Szafa.Tosi:
OdpowiedzUsuń"Nie wiem jaki dar masz, ale wiem, że znajduję u Ciebie te słowa, które mi kołacza w głowie a które Ty tak ładnie wystukujesz… i tak juz się przyzwyczaiłam, że wieczorem zasiadam w ciszy i spokoju przed komputerem i odwiedzam Ciebie, Amerykanki ( do których trafiłam przez tego bloga) i jeszcze Green Canoe i… i róznie jest – czasami sie odpreżam, czasami płaczę, często myslę o Waszych słowach, delektuję sie pięknem fotografii…
a najczesciej nie wytrzymuję do wieczoa, tylko przez komórkę w pracy chybcikiem podczytuję, ale i tak wieczorem wracam" i chyba nic wiecej nie trzeba dodac
Edyta dziękuję Ci bardzo :-) za to wracanie wieczorami, podczytywanie przez komórkę, za te kawałki historii i historyjek które też u Ciebie wyczytuję czasem na FB :-) Fajna z Ciebie dziewczyna :-)
UsuńMoje oczy są całe Twoje :-) i z orbit mi wychodzą jak widzę jak już masz świątecznie. Chyba tez już powinnam w takim razie zrobić coś w tej materii. A od Ciebie się uzależniłam lekko aniele.
OdpowiedzUsuńAle mam uśmiech teraz wielki, żebyś Ty widziała! O taki wielki :-)))))))))))) Ja i Anioł w jednym zdaniu :-)) To ja czekam teraz na Święta na Twoim blogu ;-) Pozdrawiam i ściskam :-)
Usuń:) no w koncu i ja cicha dostalam pochwale od ciebie ;)
OdpowiedzUsuńJak mi miło że taka cicha powiedziałaś coś :-))) Bardzo miło :-) A ja się teraz zastanawiam jaka tajemnica jest tam po drugiej stronie .. co to za osóbka ta cicha?? :-) Może kiedyś się dowiem :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
Usuńa ja powiem " na zdrówko" :)i to zdrówko nie tylko fizyczne....pieknie i świątecznie u Was:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Jak tam pakowanie walizek?? czy już może wypakowywanie? Pozdrawiam :-)
UsuńAle fajnie, że u Was juz widac Święta, bo u mnie jeszcze w lesie :-), narazie tylko myślę i analizuje co komu na prezent, żeby nie w ostatniej chwili, i własnie tez sobie myslałam, że szczęśliwie co roku ktoś do naszego świątecznego stołu przybywa; w zeszłym Marcyśka i Ala, w tym narzeczona mojego najmłodszego brata, z dzidziusiem w brzuszku :-), i to jest piekne.
OdpowiedzUsuńJa myślę, i wiem, że często wystarczy komus zadac pytanie, odpowiedź nie musi paść, bo już samo pytanie moze wiele zmienić, bo odpowiedź nosimy w sobie, tylko to pytanie z zewnątrz czasami tak bardzo jest potrzebne.
Buziaki, i zapraszam na Candy :-)
No to Iwona fajnych pomysłów na prezenty Ci życzę, fajnych dekoracji, i ciepłych Świąt :-) i pozdrowienie przesyłam narzeczonej brata :-) Och jak mnie kobiety w ciąży wzruszają :-) Ściskam i już zaraz biegnę Candy zobaczyć :-)
Usuńale tu światecznie i prztulnie :)) zostaję!!
OdpowiedzUsuńNo to miło bardzo mi :-)) Pozdrawiam :-)
UsuńŁza mi się w oku zakręciła i wzruszyłam się...
OdpowiedzUsuńDom pięknie przystrojony, lubię bardzo świąteczne dekoracje i podpatrywanie innych domów jak się do świąt przygotowują :)
Pozdrawiam cieplutko
Ja też pozdrawiam baaaardzo serdecznie :-) Mi się też łza kręci jak i wam się kręci.. no takie zbiorowe lanie łez ;-)) Ściskam :-)
UsuńO tak, komentarze - choćby to miało być jedno krótkie słowo mają wielką moc :)))
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie na "bogato", czyli na złoto, u mnie będzie głównie czerwono, ale jeszcze nie mogę się rozkręcić :)
Pozdrawiam serdecznie
No to ja czekam aż się sówko rozkręcisz bo ja chcę te czerwoności zobaczyć bardzo :-)) Pozdrawiam i ściskam mocno :-)
Usuń... weszłam przez przypadek, przeczytałam od deski do deski... śmiałam się i wzruszałam...
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz... trzeba doceniać to co się ma choćby to była odrobina...
wczoraj po lekturze twojego bloga kolacja smakowała mi tak jak u królowej chociaż to był zwykły pasztet a herbata była cudowna nigdy takiej nie piłam ;)
z tych wszystkich słów bije tyle siły i energii, że pół świata mogłabyś nimi obdarować
zostanę tu na amen
pozdrawiam
Aniu dziękuję Ci bardzo. Nie umiem jeszcze sobie za bardzo radzić z takimi słowami wypowiadanymi w moją stronę, no i zawsze płaczę ;-) Także bardzo Ci dziękuję za moje łzy dzisiejsze i za to przeczytanie od deski do deski.. i za to zdanie o pasztecie- śmiałam się że hej ;-) Moje dzieci kochają pasztet, no i mimo, że mieszkamy w USA i tu pasztetów nie ma to są polskie sklepy i tam dostać je można i zawsze w naszej lodówce jest około 10 pasztetów! bo one to tak łyżeczkami nawet jedzą je ;-)) Pozdrawiam Cię i do usłyszenia :-)
UsuńJak wiele pozytywnej energii od Ciebie płynie! Jesteś niesamowitą kobietką!!! :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :-)) Miło mi tu strasznie teraz :-)
OdpowiedzUsuńAż mi się chce powiedzieć...jak to Ty dziękujesz?? To ja dziękuję za tą Twoją siłę, którą się dzielisz, za ten optymizm którym zarażasz i energię, którą rozsiewasz...uwielbiam tu u Ciebie bywać i tak mi tu fajnie jest za każdym razem :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo bardzo Magdaleno Ci dziękuję :-))
UsuńAch no i zdjęcia cudne...ach...cudne...:)
OdpowiedzUsuńNo i znów Ci dziękuję :-)) A mówiłaś, że nie mam za co :-) A to co rusz jakiś komplement mi wstawiasz :-) Cieszę się że jesteś Magda :-)
UsuńIwonko!!! cała a to cała przyjemność po mojej stronie!!!
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jak ja się cieszę,że na Wasze blogi trafiłam...myślę że nie przez przypadek...że ja musiałam na Was trafić,bo dzięki słową twym staję się lepszym człowiekiem,więcej rzeczy dostrzegam,za więcej Bogu dziękuje...
i biorę przykład,i uczę się być dobrą żoną,matką,przyjaciółką,i wiem że nie tylko ja...
jesteś jak taki anioł!!!!który na ziemi zagubionym pomaga właściwą drogę odnaleść,jak ja dla mojego brata jestem autorytetem....bo lepszego choć ja marny nie ma...tak Ty dla mnie...
Och Paula jakie słowa.. anioł który zagubionym pomaga właściwą drogę znaleźć .. matko boska kochana.. za wielkie te słowa! nie umiem ich przetrawić! Dziękuję Ci bardzo bardzo za wszystkie cudowności płynące z Twojego serca :-) Buziaki :-)
UsuńIwonko dziękuję Ci za to że jesteś w tym naszym blogowym świecie :)
OdpowiedzUsuńA Twoje wnętrze mnie zaskoczyło ;) Kolory całkiem moje :)
Dziękuję Ci bardzo :-) A kolory to właśnie, że moje ;-)) Pozdrawiam Cię Kasiu bardzo serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńTwoje posty czyta się inaczej...tak dużo w nich uczucia...
OdpowiedzUsuńbo ja to taka uczuciowa dziewczyna jestem :-) i widocznie widać to w moich opowieściach. Dziękuję za wizytę u mnie :-) I pozdrawiam oczywiście :-)
OdpowiedzUsuńJa jestem tym podglądaczem, z opóźnieniem zawsze są mojej komentarze;)
OdpowiedzUsuńChoć czasem pierwsza do Ciebie wpadnę, kiedy żadnych komentarzy nie widzę;)
Cudności w Twoim domu widzę, ciepło panuje takie od serca, w sercu.
Magia świat jest piękna, u mnie powoli również świątecznie w domku;)
Dziękuję Ola :-) Pozdrawiam i czekam aż na blogu pokażesz wasz świąteczny domek :-)
OdpowiedzUsuńtak, są takie blogi co ja tam wchodzę, łapię kilka zdań i uciekam bo czasu brak... ale tutaj się gubię. nie ma mnie dla Adasia co już film puszcza, dla siostry co już trzeci raz dzwoni... tutaj jak w transie czytam i chłonę, a na końcu to że już przyprawia o smutek... bo to jak najlepsza książka co się ją w empiku przez przypadek na półce złapało, i pierwsza stona tak wciąga, że do kasy z nosem w stronach, i potem do drzwi potykając się o ludzi... i byleby jak najszybciej być w domu... a potem kazdą chwile dla tej książki kraść.. Ty jestes taką moją książką ukochaną, co się ją na półce chce mieć, okładkę dłonią smyrać, kartki wąchać..
OdpowiedzUsuńCzy Ty Julka wiesz, że ja z Tobą dziś całą godzinę spędziłam? :-) Najpierw odpisywałam na maila na FB i chwilę pogadałyśmy, potem 3 razy przeczytałam twój przepiękny post. Potem napisałam komenatrz a teraz przeczytałam ten od Ciebie i odpowiadam na niego. Cudowne są te chwile. Dziękuję, że jesteś :-) Nawet nie skomentuje tego nosa w książce w drodze do kasy bo nie dam rady! za duże to słowa jak dla mnie. Za wielkie i nie do ogarnięcia przeciętnym rozumem. Nooo i masz.. no i masz.. dopiero co płakać skończyłam nad Twoim postem a już zaczynam nad komentarzem.. co Ty w sobie masz, że się tak ryczy ciągle przy Tobie?? :-) Uwielbiam was niesamowicie :-) Ciebie i Tosię :-) Buziaki :-)
OdpowiedzUsuńzostawiłam tu wczoraj komentarz, dziś wchodzę zobaczyć czy odpisałaś a tu nie ma go :(((((
OdpowiedzUsuń