Ona ma siłę brała udział w takim konkursie rok temu. Wtedy miała niewielu fanów, blog miał siedem miesięcy. Nie otrzymała wystarczającej ilości sms-ów by dostać się do dziesiątki blogów, które przechodzą dalej.
A mimo to ją znaleźli! I nagrodę dali! Na doczepkę tak. Że to niby ona ma wpływ na rozwój blogosfery.
To ona w tym roku ma się pchać? Czy się nie pchać?
Bo ona nie lubi błagać o sms-y ale lubi konkursy. I lubi latać do Polski i paradować w sukience po białych płytkach (czerwonego dywanu nie rozłożyli w 2012). I lubi poznawać nowych ludzi. I sama nie wie co jeszcze lubi, ale wie, że coś ją tam ciągnie.
Ale sama już nie wie. Dlatego pyta.
To pchać się czy się nie pchać? Pytam ja dziś was :)
ooo…. o tak lubi ona. Ale tylko raz na rok!
Kto chciałby cofnąć się o rok i zobaczyć relację z Gali Blog Roku 2012 to zapraszam tuuuuu
No ciekawa jestem co myślicie…
startuj przynajmniej będzie dobry powód aby do polski przylecieć :)
OdpowiedzUsuń:*
Skoro ona lubi to niech ona startuje.... Nikomu to nie zaszkodzi... a może do Polski przyjedzie i dane jej będzie się poparadować
UsuńJeśli tak ją ciągnie do Polski,aż przebiera nogami,to na co czeka,niech startuje..Jak nie wygra to chociaż tęsknotę za krajem wyeliminuje.
UsuńZrobiłaś dobrze i to wiesz . Ja żałuje że nie wiedziałam że masz blog bo bym zagłosowała ale jak to roztrzepana Edyta
Usuńoczywiście, że się "pchać"!!!! nie ma innej opcji ;)
OdpowiedzUsuńPopieram, bo myślę identycznie!
UsuńPchać się pchać :) Mój głos już masz :)
OdpowiedzUsuńA jak nie jak tak pchać się i to pełną siłą . A błagać o sms-y nie musisz każdy z chęcią je będzie wysyłał. Trzymam kciuki za decyzję na TAK WIELKIE TAK :) Dzisiaj krótko hi, hi K.N
OdpowiedzUsuńzastanawiasz się??!! nie wierzę! startuj maleńka i nawet się nie zastanawiaj :) trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńPchać pchać :) i jak będziesz w Wawie to zajrzeć koniecznie do nas !!!!
OdpowiedzUsuńPchać, pchać i jeszcze raz pchać i to drzwiami i oknami!!!:)
OdpowiedzUsuńStartuj.. ja chcę startować. W kupie raźniej. =)
OdpowiedzUsuńA dlaczego TY sie nad tym zastanawiasz? Po co? Zglos swoj blog do konkursu i nie ma co udawac skromnosci i zostawac w domu.W takim momencie i na takim etapie..byloby nie fer nie wystartowac.I nie ze ja Cie adoruje o nie co to to nie.Mocno Ci kibicuje.Chcialabym umiec tak przelewac swe mysli na bloga.Ja juz powoli przestaje pisac i nikt nie bedzie nad tym ubolewac.Ale Ty sie nie wyglupiaj i nie trac czasu i energi na takie mysli...zapiisac nie zapisac sie zglosic czy nie...? Tu juz nie ma miejsca na takie mysli i pozostanie bez twarzy ksztaltu i koloru i bytu..;)
OdpowiedzUsuńIwonko, a kto miałby to być inny????? Ale coś czuję, że pytanie nam zadałaś retoryczne :-) Decyzje już podjęłaś ;-) KOKIETKA!!!! <3
OdpowiedzUsuńNo koniecznie ;) ale ja bym wcale tego 'pchaniem' nie nazywala, ile jest blogow z tyloma fanami i taka fajna blogujaca?? Bo ja na palcach jednej reki policzyc moge ;) Co to w ogole by za zestawienie bez Ciebie bylo??? :)
OdpowiedzUsuńI to natychmiast:)
OdpowiedzUsuńOczywiście i zdecydowanie! I dom where life happens tez prosze pchać mocno :) tak aby Wasze słowa popłynęły jeszcze dalej i sprawiały wszystkim tyle przyjemności co mi samej ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No jak nie jak tak.....oczywiście i juz teraz mocno trzymam kciuki i śle kochy
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńpchac sie-to przeciez oczywiste:)trzymam mocno kciuki :*
OdpowiedzUsuńJuż my Cię wypchniemy ;)
OdpowiedzUsuńDaj nam tylko szansę ;)
Tak, tak, tak :-)
OdpowiedzUsuńSylsia
Oczywiście, że pchać się! :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że TAK!!!! Możesz liczyć na smsy z Grajewa naszego :)!!!!!
OdpowiedzUsuńBezapelacyjnie - z szeroko rozstawionymi ramionami, głowa zadartą do góry, pchać się :)
OdpowiedzUsuńa, ja ostatnio napisałam do Ciebie pisz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i osiągaj sukcesy,chyba wiesz, kto to ja? trzymam kciuki za wszystkie Twoje osiągnięcia
OdpowiedzUsuńA niech się pcha...w końcu ONA MA SIŁĘ :*
OdpowiedzUsuńPowodzenia i ściskam cieplutko
Munia
a spróbuj się zawahać to telepatycznie Ci kopniaka załaduję, babo
OdpowiedzUsuńPchać się!! Pchać!!!
OdpowiedzUsuńNie ma się nad czym zastanawiać pchać, się pchać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Czy ona zwariowała????? :P Rozdarcie emocjonalne???? Tak sobie chyba z nas tu pożartowała :p Ona tu lubi i brać nie ma udziału, a czy, że lubi i może to za odpowiedź nie wystarczy? I raz do roku poparadować sobie może, przyjemność sprawić sobie i nam i co nie jednak, bo co? Zwariowała ona albo wczuła się już w tą paradowania rolę i zaczyna gwiazdorzyć :p
OdpowiedzUsuńIwona, czy ja mam napisać 'nie'? Bo wiesz teraz już nie masz wyboru, żadnego argumentu na 'nie' nie dostałaś i co ty teraz zrobisz jak podjąć decyzji nie możesz już innej ;) Wiesz a rzadko smsa w takich konkursach posyłam, ale obiecuję (co też rzadko czynię) zgłaszaj-to zaraz wysyłam. I nawet czekałam aż ten konkurs się zacznie, bo fajnie będzie znów sobie relację z gali z Tobą obejrzeć :* I co z tego, ze drugi raz, a i trzeci i czwarty niech będzie, jak lubisz to to wystarczy, żyj jak lubisz. Tylko niech ona już nie wariuje nam tu co ;) tylko się pcha!
Dla samej przyjemności popatrzenia jak sobie paradujesz , ZRÓB TO !!!!!!!
OdpowiedzUsuńO rany!!! Jeszcze pytasz??? Oczywiście, że tak!!!! Nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej :) Iwonko - kto jak nie TY????????? Ja już dziś ściskam kciuki i wiem, że nie na darmo!!! Buziaki :*
OdpowiedzUsuńJesteś wyjątkową, wrażliwą osobą i żadne konkursy tego nie zmienią, ale jeśli tylko twa potrzeba taka to dlaczego nie, smsa na pewno wyślę =*
OdpowiedzUsuńpytanie: nie pchać, tylko czy masz siłę na pozyskiwanie głosów. co ja gadam, przecież ONA MA SIŁĘ
OdpowiedzUsuńPiszesz o wszystkim co raduje i co boli...niejedna z nas tak by chciała
OdpowiedzUsuńdawaj kochana, nie ma co się rozdzierać, od tego są stare gacie, a nie Ty, z całym bogactwem emocji i do tego tak pięknie opisanych, wieszszsz, moja siostra z mym szwagrem /Ania i Leszek Romankiewicz http://leksykonkultury.ceik.eu/index.php/Anna_Romankiewicz - wiele lat brali udział w wielu dziesiątkach konkursów tańca towarzyskiego i w Polsce i na świecie i nie przeszkadzało im nijak ze poprzedniego roku zdobyli już złote laury i najwyższe uznania;)) następne go roku również startowali i zdobywali :) nie wiem czemu masz jakiekolwiek dylematy ;))
OdpowiedzUsuńKOCHANA, ŻADNYCH NIE MIEJ I JUŻ !!! ;))
niech się pcha :) mojego sms ma jak w banku! :)
OdpowiedzUsuńsylwia/romka
www.romka.mojabudowa.pl
p.s. cholera tyle razy sobie obiecuję, że w końcu założę to konto :))
;) Ona wie co ma zrobić ale ma ochotę pokokietować nas,namacalnie zobaczyć nasze potwierdzenia,utwierdzić się na 101%.Wiem,wiem to dodaje skrzydeł wiec pchaj się pchaj.Pomożecie?POMOŻEMY.
OdpowiedzUsuńStoje murem za !!!!!! ;) I wspierac bede !!!!!
OdpowiedzUsuńBez zadnego zastanowienia powinnas siostra startowac. Ty sie nadajesz. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńParaduj Kochana! Ja mam nowy telefon i juz go obczaiłam, więc wysyłać sms-y mogę :-)
OdpowiedzUsuńJestem za!
Nie podoba mi się określenie "pchać się", bo nie lubię tłoku. I nie lubię sama go robić. To nie zmienia faktu, że gdy trzeba, to w tym tłoku bywam. Zgłoszenie do konkursu nie oznacza pchania się / wg mnie/. To raczej poddanie się publicznej ocenie / taki sąd!/. I uważam, że jak już coś robisz, gdy to lubisz i zamierzasz kontynuować, to warto poddać się ocenie. Pozytywna doda Ci skrzydeł, a negatywna zmobilizuje. Tak więc wychodzi na to, że mój komentarz jest na TAK!!! Dwa razy TAK!!! Życzę powodzenia. Wiesława.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej "pchać się"!!! Po pierwsze będzie okazja, żeby przylecieć do Polski, po drugie, chyba miło jest być docenionym? Na mój głos możesz liczyć na pewno!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marysia
Nie „ pchać się „ ( też nie lubię ) zaproponować swój udział ,a jak zechcą to zaproszą a Ona wtedy przyjedzie i paradować już dumnie pewnym krokiem będzie , nawet gdyby i w tym roku dywanu nie rozłożyli :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku i spełnienia marzeń życzę tobie Iwonko i całej Twojej Rodzince :)
Iwonko, przeszłaś ogromną przemianę i sądzę, że sama wiesz jakie są twoje cele i pragnienia. Blog stał się nieodłączną częścią ciebie i nie zatrzymasz lawiny, nie zrobisz kroku w tył. Jak się powiedziało a to trzeba resztę dopowiedzieć. I skromność czy proszenie się tak zwane nic tu do siebie nie mają. Ja trzymam mocno kciuki i wierzę, że jesteś w stanie osiągnąć wszystko, taki człowiek sukcesu z ciebie i już :)
OdpowiedzUsuńŚciskam ciepło mała ty wielka ;)
No ba! Do odważnych świat należy;-)))
OdpowiedzUsuńA którą wybrałaś kategorię?
Daj spokój, wszyscy tu jesteśmy za Tobą i smsy wysyłać będziemy! DO DZIEŁA!
OdpowiedzUsuńI ona się o to pyta? Ona?
OdpowiedzUsuńPoza tym ktoś kiedyś wymyślił takie mądre słowa: lepiej spróbować i żałować, niż żałować, że się nie spróbowało :))))
Kto jak nie Ty???????
OdpowiedzUsuńKochana oczywiście że się pchać, myślę że nie będziesz musiała prosić o smsy My wszystkie tu zastosujemy na Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńNo jasne, co to za pytanie jest (powiedziałby mój 4-latek)?!?! Dawaj, dawaj, jak nie Ty, to kto??
OdpowiedzUsuńJa też, ja też komentarz....
OdpowiedzUsuńOczywiście, że się pchać!
a co tam przecież to Ty mnie uczysz, że życie jest cenne, pełne niespodzianek, ważne,że na własnej drodze podejmując"byka za rogi" ....
Kochana, pchaj się , z całego serca trzymam za Ciebie już kciuki:)
(ewa)
Jasne, że tak:) Mój głos już masz:)
OdpowiedzUsuńKto nie ryzykuje ten nie ma :) Mnie Twój blog zauroczył.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Magdalena
Nie często piszę tu komentarze, ale czytam każdy Twój wpis. Jednak teraz czuję że muszę coś napisać i już :-) Startuj Iwonko w tym konkursie i nie zastanawiaj się już dłużej! To nawet nie chodzi o to, żebyś poczuła się gwiazdą, tylko o to, żeby mieć radość z tego, że tyyyyyyyle osób czyta Twoje słowa i oni wszyscy chcą Ci za to podziękować, mogąc przyczynić się do tego, że dostaniesz nagrodę. A jeśli się nie uda być w czołówce (wątpliwa sprawa, no ale gdyby jednak), to przecież nie stanie się nic złego, bo Ty wiesz, że masz wielu fanów. Więc... DO STARTU... GOTOWI... START!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Twoja czytelniczka
Maria zawsze czytam ale jeszcze nie pisałam. Oczywiście że tak ,, niech startuje,, i sukienkę przygotowuje a ja sms obiecuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam a za mądre przemyślenia serdecznie dziękuję.
No ja sie martwilam, ze Ty nie lubisz, a chcialam bardzo, zebys probowala. Ale ze lubisz a zastanawiac sie bedziesz, czy sie pchac, tego nie przewidzialam! No pchaj sie koniecznie, a o smsy blagac nie musisz :)
OdpowiedzUsuńMocno Ci kibicuje i pozdrawiam,
Magdalena
Ja również kibicuję i kciuki trzymam :)
OdpowiedzUsuńPiękna Ona ;o)
OdpowiedzUsuń