9 kwietnia 2014

nasze niebo



Kocham podziwiać spokój dnia. Rower rzucony pod drzewem. Spacer wkoło osiedla.
Rzuconą szklankę na dywanie. W kontakcie najpiękniejszy zapach bergamotki. Firanki tańczące w rytm dziecięcego śmiechu. I psa ciągle szukającego okazji do ucieczki. Nawet tego psa wtedy uwielbiam. 

Kocham momenty kiedy nie muszę się nigdzie spieszyć. Wtedy mam czas by zrobić mnóstwo zdjęć, oddychać szczęściem, naklejać plasterek na zdarte kolano.  A na każde pytanie, najbardziej dziwaczne odpowiadać ze spokojem. I słuchać cierpliwie opowieści o kolejnej kłótni z koleżanką. 
A na obiad może być mrożona zapiekanka. 

A że musimy ostatnio stawiać czoła życiu częściej niż zwykle, to nie jest proste. 
Ale patrząc na to słońce, które w końcu do nas dotarło, niczego mi nie brakuje. 

To niesamowite jak wszystko co nas otacza, i to, jak to odbieramy zależy absolutnie od nas. 
Jak nasze spojrzenie kreuje nasze niebo i piekło. 

Jak w piekle można poszukać promyka słońca. Jak z nieba można uczynić dziurę bez dna. 
I jak w sumie nie jest trudno odnaleźć drogę z jednego do drugiego. 

To tylko jeden krok. Jeden świadomy krok, w naszej głowie. 



























A udane życie to nie jest dar od losu. Dla mnie udane życie to umiejętność. 


iwona wisniewska

39 komentarzy:

  1. Lubię te dni bez pośpiechu...mam wrażenie że więcej wtedy słyszę,mocniej czuje,widzę,nie to nie wrażenie:)tak jest
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ulice !!! Dla mnie to zupelny odlot zobaczyc taka prawdziwa, nie filmowa, w innym kraju, w innym miescie, przez kogos innego widziana. To jest niesamowite jakie domy stoja, jakie ogrodki. Nie wiem jak to okreslic, ale to jest fantastyczne wyobrazic sobie kto gdzie mieszka.
    Pozdrawiam Edyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edyta ja kocham podglądać ludzi ;) kocham domy oglądać, ogrody, podglądać jaki kto ma obrus na stole, w jakim pojemniku ma mąkę ;) Podglądaczem jestem zdecydowanie!

      Usuń
  3. Oj, zgadzam się z Tobą - piękne, udane życie to... umiejętność doceniania tego co najpiękniejsze, proste, dostrzeżenie szklanki do połowy pełnej, nie pustej. To takie proste, a nie każdy to potrafi :)))
    Bardzo podoba mi się Ameryka pokazana migawką Twojego obiektywu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. potrafi to chyba każdy ale nie każdemu się chcę ;)

      Usuń
  4. umiejętność ale też i chęci .... wystarczy chcieć chcieć a wtedy wszystko jest możliwe i to niebo w piekle też.
    Piękne zdjęcia. Uściski ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda tylko, ze w okna zajrzec nie mozna:)
    a nad nami wszystkimi to samo niebo....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak chętnie w te okna bym zajrzała sama :))

      Usuń
  6. Iwonka, tesknie :) a Ty mi tu taki krotki post serwujesz :) no nic wybaczam i zdjecia kolejny raz ide podziwiac :) xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emilka, ubolewam nad moim brakiem czasu na pisanie ostatnio... ale miło mi że tęsknisz :):)

      Usuń
  7. Oo i w końcu sie doczekałam. Nowego Twojego wpisu, a czekałam niecierpliwie codziennie jak za wiadomością od jakiegoś przystojniaka :D hehe.
    Piekne zdjęcia. Całkiem inaczej ayobraAmy sobie Ameryke niż Ty ja przedstawiasz. Tu widze spokój, taka "wiejska sielanka" a kojarzy mi sie z korkami ulicznymi, szumem gwarem, mnostwem sklepow i galerii i ciaglych odglosem klaksonow na ulicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz czy to Ameryka, czy Polska, czy Indonezja, wszędzie znajdzie się i spokój i klaksony :)) wszystko zależy od tego, co komu pasuje. Ja lubię spokój i poszukuję go we wszystkim... :)

      Usuń
  8. Za tych kilka prostych zdań pragnę Ci podziękować!!! Bo przestawiły mi tryb myślenia... bo nadzieję dały i wiarę, że nasz los jest w naszych rękach. I najważniejsze, to dopuścić tę myśl i wcielić w czyn.
    ... a później... później jest już tylko lepiej. Wszystko samo się układa, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Bo ta myśl, a potem ten czyn - ten pierwszy krok w dobrym kierunku, popycha następny i następny. Ten "jeden świadomy krok w naszej głowie" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tryb myślenia to przestawiłaś sobie sama ;)) ale dziękuję :)

      Usuń
  9. Uświadomienie sobie tego jak wiele zależy od nas, jest cholernie trudne, zwłaszcza, że czasem po prostu nam wygodnie w tym przekonaniu tkwić, ale jak wiele możemy w naszym życiu zmienić, kiedy staniemy naprzeciw temu stwierdzeniu.
    Jak najwięcej tych chwil, które dają siłę do przezwyciężania wszelkich trudności, Tobie życzę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny post :-) Napawa optymizmem :-)
    Bo wszystko zależy od nas, od naszego myślenia i nastawienia :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja tę świadomość bardzo sobie cenię. jak tylko sobie przypomnę w natłoku obowiązków, co wybrałam i że tak chciałam, jakiś kamień mi z ramion spada. i od razu spokojniej się robi :)
    wyjątkowe zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też tak mam. spokojniej jest wtedy jak zdajesz sobie sprawę że tak wybrałaś, tak chciałaś, tak zareagowałaś. Wszystko mogłaś zrobić inaczej, ale zrobiłaś właśnie tak. I mi wtedy łatwiej żyć. wiedząc że na to życie mam wpływ. I że jest takie jakie same je tworzę i na jakie pracuję. :)

      Usuń
  12. Dla mnie to ostatnie zdanie jest szczególnie ważne i podpisuje się pod nim obiema łapkami. Zdjęcia cudowne, jak się na nie patrzę to aż chcę mi się wyjść z domu i podziwiać wiosnę wokół mnie. Wczoraj jadąc metrem zastanawiałam się nad tym jak to możliwe, że jednego dnia zachwycamy się wszystkim, jesteśmy uważniejsi na otaczające Nas piękno a innego dnia to wszystko co wczoraj nas zachwycało dziś wydaje Nam się przeciętne, nudne a nawet irytujące. Wszystkiemu nadajemy sami znaczenie a umiejętność życia w uważny i wartościowy sposób bywa też czasami ciężką pracą. Jednak uwielbiam tą pracę :-) :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie. ta sama praca, ten sam mąż, ta sama sofa w tym samym kącie, a jednak czasem rozpiera nas szczęście a czasem smutek...

      Usuń
  13. Udane życie to jednak tez troche dar od losu i nie twierdz ze tak nie jest:) Na pewne sytuacje w zyciu po po prostu nie mamy wplywu i chocby nie wiem jak chcielibysmy zyc szczesliwie i odnajdywac slonce kazdego dnia majac nadzieje ze po burzy zawsze swieci slonce to czasem po prostu to slonce nigdy nie zaswieci lub latami nie chce zaswiecic.Mimo iz starac sie isc pod wiatr ktory kazdego dnia wieje w oczy.Slabniesz jak to drzewo na skarpie bez nadzieji na wszystko ze kiedykolwiek zycie moze byc lepsze.Przypadek szczescie od losu lub przychylnosc dla mnie w tej okrutnej walce sprawiła jednego dnia ze zycie z piekla na ziemi podczas mej walki zamienila sie w niebo.Walczylam do konca i uwierz mi ze byla to ciezka walka bo do ostatniej minuty nie wiedzialam co bedzie.Ktoregos dnia w listopadzie w ostatniej sekundzie ktos zdecydowal ze sad jest po mojej stronie.Mimo iz przeciwnik chcial mnie zgladzic i doprowadzic do pozbawienia szansy na normalne zycie ,,,,szczecie i budowaniie swojego prywatnego doroslego szczesliwego zycia.Bez obciazen druga osoba,bez zaczynania od dlugow,bez utrzymywania kogos bo po prostu jestem jego dzieckiem...bez zbednych lokatorow ktorzy nagle wchodza w srodku nocy a ty musisz uciekac noca boso...:( Bo rodzicow sie nie wybiera ,rodzicow sie ma.I nie zawsze los i zycie jest tak laskawy aby wygrac walke o wlasne szczescie.Ja tylko spr.walczyc majac nikle szanse na wygrana bo nasze prawo jest h...i stoji po stronie nie tego co trzeba.Nie bede mowic ile czasu mi zajelo w zyciu podniesienie sie .Najgorrsze bylo to wytykanie ludzi mnie palcami na ulicy w pracy...to upodlenie...ze jak ja moglam wlasnego rodzica???W pracy pracowalam z siostra ojca...ktora byla na stanowisku.Wywlekla wszystko na swiatlo dziennie.Chcialam umrzec.:( Jesteem,mam zyje.Skad wzielam sile nie wiem.Czy jestem silniejsza tez nie wiem.Dar losu dla niektorych jest laskawszy aby siegac po szczescie.Dla mnie to byla trudna dluga drooga.Zaluje tylko tych pieknych zniszczonych młodych lat.16-22.Straconych lat.;0( Pozdrawiam Cie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS.No wlasnie nasze nieboo:) Twoje Amerykanskie ,a moje Polskie:) I niech mi los i szczescie da w nim zyc jak najdluzej:) Czego i Tobie zycze i Twojej rodzinie:) Bo chłostow od zycia juz kolejnych nie przetrzymam.

      Usuń
    2. Patrycja a ja nie zgadzam się z tym że życie, szczęście, to dar od losu. I oczywiście że na pewne sytuacje nie mamy wpływu! oczywiście! ale to co z nimi zrobimy, to jak zareagujemy na przydarzające się nam rzeczy, to od kogo to zależy jak nie od nas? I ja nie wierzę w los ani trochę. Bo ja gdybym nie wybrała trudnej drogi pewnego dnia w życiu, dziś nie miałabym tego co mam. Mogłam zrobić tak a mogłam inaczej. Ty też Patrycja, mogłaś walczyć w sądzie a mogłaś się poddać... każdy w życiu ma wybór. Jak nie na to co się dzieje, to na to jak to przyjąć do siebie. Można siedzieć w fotelu i narzekać że się nie ma, a można wstać i zacząć o swoje walczyć. I twoje zdanie: "Dar losu dla niektorych jest laskawszy aby siegac po szczescie" ... wiesz ja ci taki przykład podam. Mój tata kiedyś mając 10 lat i potem 16 przewalał gnój w rozsypującym się chlewie, kopał ziemniaki gołymi rękami bo kto tam wtedy rękawice miał! i on nie mając podstaw od losu, praktycznie rzadnyc podstaw od losu, zdobył szczyt... ma to o czym marzył. budzi się w miejscu w którym chciał budzić się od najmłodszych lat. A czasem ludzie rodzą się niby z szansami na szczęście większymi niż przeciętnie... i co? lądują na ulicy czasem... bo to co zrobią z tym gnojem w chlewie albo złoconym talerzykiem do śniadania to już tylko od nich zależy. Dlatego nie zgadzam się że jednym los sprzyja a innym nie. Wtedy musiałabyś usiąść i czekać Pati, co też ten los przyniesie. To straszne poczucie, że od nas nie zależy nasze życie tylko od czegoś co się przytrafia. Ja wybieram tak nie myśleć :)

      Usuń
  14. Piękne fotki, tak tam u Was spokojnie i przyjemnie! I oby tak było zawsze!
    Pozdrawiam
    Marysia

    OdpowiedzUsuń
  15. Całkowicie zgadzam się z tym postem... Wszystko co dzieje się wokół, jest jakie jest, a to my nadajemy temu pozytywne lub negatywne odczucia...
    Oczywiście piękne zdjęcia, które uwielbiam...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ech jak to wszystko w naszej głowie się układa, tak ciężko czasem to sobie uświadomić ... a tak niewiele czasem trzeba by poczuć szczęście i umieć się nim cieszyć :)
    Piękne zdjęcia .... dobrych, szczęśliwych dni Iwonko :**

    OdpowiedzUsuń
  17. Iwona jak ja widze te zdjecia, te klimaty znajome, te miejsca odwiedzane to drzewa jeszcze nie zielone to mam ochote nawet te 14 godzin z dziecmi sie przemeczyc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. może gdy w szkole moje dzieci takich nauczycieli jak Ty miały, może byłoby mi łatwiej w przyszłość patrzeć, bo podnosisz z ziemi każdy wartościowy paproch układasz w mozaikę normalnego, logicznego życia. I to niesprawiedliwe że masz taka figurę no nie sprawiedliwe i JUŻ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marlena ależ Ty potrafisz mi humor poprawić ;) A bycie nauczycielką to było moje dziecięce marzenie :)

      Usuń
    2. ach tak Ty się tam ze mnie pochichrunisz a ja kolejne serie brzuszków przeróżnych znów wykonam, żeby potem gdy u mamy na moment będę napchać kieszenie czekoladowymi jajeczkami, kaczuszkami które potem z lubością w samochodzie jak tajniak zjem buu

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)