Moja rodzina. Moje życie. Najcenniejsze co mam.
Bo mając tak wiele jak szczęśliwa, zgrana rodzina, nic nie jest w stanie z tym konkurować.
Jestem ja. Mój mąż Marcin. I nasze trzy córki.
Od jedenastu lat mieszkamy w USA.
Uwielbiamy podróże. Uwielbiamy sushi. Uwielbiamy czytać razem i grać w gry planszowe. I co najważniejsze, uwielbiamy żyć, i czerpać z tego życia jak najwięcej.
NADIA
Ma 11 lat. Jej wielką pasją jest poznawanie świata od strony chemicznej i fizycznej.
Lubi czytać, wiedzieć o świecie jak najwięcej i wyczarowywać coś z niczego. Kreatywna jest do granic.
W przyszłości chciałaby być astronautką.
Lubi czytać, wiedzieć o świecie jak najwięcej i wyczarowywać coś z niczego. Kreatywna jest do granic.
W przyszłości chciałaby być astronautką.
ZOSIA
Ma 7 lat. Kocha czytać, czytać i czytać :) tańczyć i robić pokazy mody.
Wszystko co robi, robi niezwykle spokojnie i bez pośpiechu - uczy tym samym mnie jak nad sobą panować ;)
Mówi, że jak dorośnie będzie modelką albo szpiegiem.
CLARA
Nasza już nie taka mała, ale wciąż najmniejsza dziewczynka. Ma 5 lat.
Indywidualistka. Lubi towarzystwo innych dzieci,
ale doskonale czuje się też sama ze sobą - jak mama.
Kocha tańczyć. Wszystko czego się tknie, musi zrobić sama. Uwielbia pokonywać własne słabości i niedoskonałości, przy czym jest bardzo konsekwentna jak na swój wiek.
Jak dorośnie planuje pracować w sklepie spożywczym na kasie.
Indywidualistka. Lubi towarzystwo innych dzieci,
ale doskonale czuje się też sama ze sobą - jak mama.
Kocha tańczyć. Wszystko czego się tknie, musi zrobić sama. Uwielbia pokonywać własne słabości i niedoskonałości, przy czym jest bardzo konsekwentna jak na swój wiek.
Jak dorośnie planuje pracować w sklepie spożywczym na kasie.
MARCIN
JA
I to w wielkim skrócie tyle :)
Fajni Wy :)a Dziewczyny śliczne niemożliwie :)
OdpowiedzUsuńxoxo
http://livingwithpepe.blogspot.com/
dziękuję :))
UsuńPiękne macie córki! Przyciągnęła mnie do Was historia Oliwiera, ale coś czuję, że będę tu częściej zaglądać!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)) przemiło mi :)
UsuńMnie też przyciągnął Oliwierek...też będę tu zaglądać często,super blog,samo życie,pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńdziękuję i też pozdrawiam :)
UsuńJesteś Wielka! Piszesz tak, że czyta się to wszystko z zapartym tchem ... podziwiam ... Ja mam 35 lat, 6-letnią córkę Polę i 3,5 letnią Klarę ;)Pozdrawiam Was!
OdpowiedzUsuńI my pozdrawiamy bardzo serdecznie :) Moja Clara jest 4 i pół letnia :) a Zosia 7 letnia a Nadia 10 :)
UsuńNiedawno odkryłam Twojego bloga,jestem zchwycona!!! Zostaję Tu!!!Pozdrawiam i życzę wszystkiego naj,naj...
OdpowiedzUsuńdziękuję, dziękuję :)
Usuńświetny blog, piękna rodzina, gratuluje i życzę powodzenia we wszystkim :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo Danusiu :)
UsuńAleż macie piękne córeczki! Normalnie wzroku nie można oderwać :))
OdpowiedzUsuńoch dziękuję :))
UsuńCzy to zdjęcie w wodzie było robione , w Wapienicy koło Bielska ?
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie było robione w USA :) Tutaj można znaleźć też piękne miejsca, jak się tylko ma chęć poszukać :)
UsuńFajna rodzinka i ciekawy blog. Pozdrawiam Aneta.
OdpowiedzUsuńsuper rodzinka!
OdpowiedzUsuńSuper rodzinko, dopiero co was tu znalazłam, ale już wiem, że zostanę na dłużej.
OdpowiedzUsuńPS. piękne te wasze dziewczynki :)
Iwonko - jeżeli kiedykolwiek przyjedziesz do GR. - nie wyjedziesz bez kawy z nami. Serio!
OdpowiedzUsuńFajna z Was rodzinka :)
OdpowiedzUsuńDZIEWCZYNY jestescie super i MARCIN jest super bo bawi sie z wami w tego waszego bloga tez. SPROBUJE ZALOZYC CO MOZE NIE TAK PIEKNEGO JAK WASZA RODZINKA ,ALE ROWNIE WARTOSCIOWEGO.lubie wrazliwe cieple kobiety ktore nie wstydza sie okazywania i pokazywania swoich uczuc.SLICZNE ZDJECIA gratuluje.dobre zdjecia .OBRAZY PRZEMAWIAJA BARDZIEJ NIZ TEKSTY ,jestem za obrazami i przekazem emocji i uczuc nie zawsze dobrze opisannych slowami ale widocznych na dobrych zdjeciach.POZDRAWIAM.
OdpowiedzUsuńWitam.Jestem pierwszy raz na twoim blogu ale jestem oczarowana tym jak to wszystko opisujesz i tą twoją skromnością.Szkoda że nie ma więcej takich szczęśliwych rodzin.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna rodzinka. Każdy z Was ma inne zainteresowania, ale razem tworzycie całość :) Masz urocze córki widać - fajnie, że każda z nich chce rozwijać swoje pasje :)
OdpowiedzUsuńRóżnie to bywa z tym "nie mogę, bo dzieci..." Generalnie "chcieć" to podstawa. A chcieć to podobno móc :), ale myślę, że są rodziny, które nie mając dodatkowego wsparcia jednak nie mogą. Bo ich dzieci są jednak inne. A oni są po prostu zmęczeni. Bywa, że zajeżdżeni do nieprzytomności. Może dlatego nie chce im się już nawet chcieć...
OdpowiedzUsuńhttp://burzowechmury.wordpress.com
Szczęścia i miłości w Rodzinie !!
OdpowiedzUsuń